hejo
zmachana cwiczeniami , lekka od zdrowego jedzenia doszłam do wniosku, że jak jest nas mniej na ciele to jest czysty zysk dla kieszeni :)
używa się wtedy mniej żelu do mycia , balsamu do ciała, czasem ubrania mniejsze są tańsze, także takie mnie myśli naszły przy wypacaniu :)
wracając do ważenia - nie ważę się na razie , bo 2 tygodnie waga stoi. tak się teraz wzięłam za wszystko, że musi coś ruszyć. oświadczam że ważenie w poniedziałek. Jak nie ruszy waga, oświadczam że zaczną odcinać brzuch nożem :)
tymczasem pozdrawiam Was serdecznie kochane , bardzo mnie wspierające vi-talijki:)
Rizzoli
20 lutego 2014, 22:30aaaa nie odcinaj ;) zniknie sam, waga w końcu ruszy teraz po prostu Cię sprawdza czy jesteś wytrwała ;) A przecież wiesz, że jesteś :)
monia092084
20 lutego 2014, 22:14więc trzymam kciuki za ważenie poniedziałkowe:-)
endorfinkaa
20 lutego 2014, 21:21dobrze powiedziane :)
skinsteen
20 lutego 2014, 21:15Ja pamiętam,że rok temu jak dużo ciała mi zeszło to przez miesiąc wagowo było tylko minus 1 kg, mimo że dieta i ćwiczenia na sto procent. Za to w cm ubytki niesamowite, dlatego nie ma co się wagą zrażać, nawet jak będzie tyle samo :D