Hej ;)
W pierwszym miesiącu ubyło mnie 5 kg i zauważyłam pierwsze zmiany. Dziś zmieściłam się w spodnie z przed ciąży ;) muszę schudnąć jeszcze 6 kg - żeby ważyć tyle, ile ważyłam, jak zaszłam w ciążę... oczywiście chcę schudnąć więcej, bo zachodząc w ciążę miałam nadwagę, ale miło będzie wiedzieć, że pozbyłam się 28 kg - które przybrałam w ciąży... całą ciążę przeleżałam w łóżku i tyłam niemiłosiernie...
Kolejną rzeczą jaka się we mnie zmieniła, to nie boli mnie już biodro - niby tylko 5 kg, ale mogę spokojnie nosić młodego i przenosić ciężar ciała na lewą nogę... wcześniej, kiedy bujałam młodego i stawałam na lewej nodze, czułam ogromny ból biodra po lewej stronie... teraz nie czuję tego bólu... noszę synka bez problemu... a to przecież dopiero początek zmian! ;)
Zauważyłam też, że zaczęłam bardziej dbać o siebie ;) bardziej mi zależy ;) wcześniej czułam się otyła i nie miałam ochoty dbać o siebie... malować... kremować itp... teraz czuję, że niedługo będę atrakcyjna, więc muszę zadbać o swoją skórę i ogólne samopoczucie ;) może to głupie, ale tak czuję... mam nadzieję, że rozumiecie ;)
Caffettiera
29 lutego 2016, 19:10łaaa super oby tak dalej!!
EfemerycznaOna
29 lutego 2016, 08:58Wsparcie jest bardzo wazne co do atrakcyjności to prawda z każdym kg nasza samoocena jest coraz lepszą. Dobrze Ci idzie. Brawo
LenaRZ
28 lutego 2016, 22:42Spokojnie ja już za półmetkiem i do tej pory nie jest źle. Wsparcie jest mega ważne. Trzymam kciuki
Anulka_81
28 lutego 2016, 22:10Wow, gratuluję bardzo spadków!!! pięknie ci idzie!!!
Szara_Lilia
28 lutego 2016, 22:13dziękuję - choć wiadomo, że początki są łatwiejsze, wiem, że będzie coraz ciężej...
Annabelle84
28 lutego 2016, 22:09Wiem o czym mówisz. Sama mam nadzieję, że po schudnięciu skończą się bóle kolan i pleców. A dbanie o siebie zaczęłam dużo wcześniej i teraz sprawia mi to przyjemności :-)
Szara_Lilia
28 lutego 2016, 22:13super jest wiedzieć, że wszystkie zmagamy się z tymi samymi problemami - razem raźniej ;)
LenaRZ
28 lutego 2016, 21:06Doskonale Cię rozumie. Teraz też bardziej o siebie dbam. Dorosłam do tego że JA też jestem ważnai nie widzę w tym nic złego że poświęcam sobie więcej uwagi niż kiedyś. A może to sks? ;-)
Szara_Lilia
28 lutego 2016, 22:14Dokładnie - my też jesteśmy ważne ;) a niedługo - szczupłe ;)