Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót ;)


Wracam po tygodniu żywieniowego "obijania się". Tzn. jakoś bardzo się nie obżerałam, ale nie zwracałam uwagi na to co jem. Efekt : waga od tygodnia stoi w miejscu :P

Ale mam zamiar walczyć dalej. Dzisiaj 1h 45 min na siłowni. Od dzisiaj będę się starać bardziej eliminować cukry proste z diety i nie jeść ich po południu i wieczorem :P

Co dzisiaj jadłam:

śniadanie: jogurt Jogobella light ananasowy

obiad: ryba 150g, surówka z kiszonej kapusty 150g, ziemniaki 100g

podwieczorek: jogurt naturalny 0%, garść malin

kolacja: sałatka grecka, pół kromki chleba z ziarnami chia, zielona herbata

Razem to jakieś 1250 kcal. Limit na redukcji dla mnie (wg kalkulatora na którejś ze stron) przy uwzględnieniu wysiłku 3-5 razy w tygodniu to 1300 kcal.

  • szarlotka93

    szarlotka93

    7 sierpnia 2015, 20:11

    Komentarz został usunięty

  • Himek

    Himek

    7 sierpnia 2015, 19:56

    Czekałam na Twój wpis :) czemu się obijałaś? :( To ja nie wiem jaką Ty stronę znalazłaś... Lepiej samemu sobie obliczyć :)

    • szarlotka93

      szarlotka93

      7 sierpnia 2015, 20:12

      trochę miałam stresową sytuację w domu i nie miałam nastroju na myślenie o tym co jem, ale najważniejsze że utrzymałam przynajmniej wagę w miejscu :P ale już wszystko ok i muszę się ogarnąć dietetycznie

    • Himek

      Himek

      7 sierpnia 2015, 20:13

      To trzymam kciuki ;p