Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu szykuje sięwyjazd, tym razem do...


sanatorium w KOłobrzegu. Dizś dostałam przydział, ktoś zrezygnował, więc jadę, choć znowu zimą... Ale ponoć sanatorium nowoczesne itp. Będzie kontynuacja ćwiczeń, licze na urozmaicenie - fitness, siłownia, masaże, spa :)) Wracam w marcu, liczę, że znowu piękniejsza ;)
NAwet mi to na reke, bo w kwietniu mam 2 ważne imprezy - chrziny i 40.tkę znajomego i wtedy wyjazd do sanatorium nie mógłby sie odbyć. Z kolei maj, czerwiec - też mam jakieś plany....TAk więc wszystko samo się ułożyło. Jutro załatwianie spraw przedwyjazdowe, pakowanie, czwartek rano wyjazd... na 3 tygodnie!!! JEdynie szkoda mi zostawiac dzieciaków, ale moze stesknią sie za mamusią, poza tym telefony dzialają, internet też :)
Póki co szykuję sie na trening...