Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4/42 + pompeczki i rozciąganie...


tak zaczęłam dzień:)
Rano mam spokój i mogę w skupieniu poćwiczyć, a6w wymaga takiej koncentracji :)
Dziś planuje wrócić do życia, czyli: odprowadzić córkę na kółko plastyczne do szkoły, iść na trening karate... Przez chorobę praktycznie nie wychodziłam przez kilka lub więcej dni, ale jest lepiej, więc zaczynam działać na pełnych obrotach.
Pomiary w dzienniczku zapisane, ale czuję efekty szóstki.
pa.
  • Yanis

    Yanis

    9 lutego 2009, 10:48

    Dobrze, że wychodzisz z choróbska. Powodzenia z A6w! Pozdrawiam cieplutko.

  • namarie

    namarie

    9 lutego 2009, 10:23

    3 razy a6w? Podziwiam. Ja w koncu zaczelam i po 5 dniach juz wymiekam. Uwierz lub nie, ale zdjecia takich brzuszkow jak Twoje mnie powstrzymuja, zeby nie przerwac tych cwiczen. Witaj wsrod zywych i pracujacych na pelnych obrotach. PZDR