zaliczone, z ciężarkami oczywiście. Dodatkowo 10 min. hula-hop z obciążeniem (1,5 kg) - polecam :)
Czeka mnie jeszcze rowerek stacjonarny - codziennie pokonuje ok. 11 km.
Wczoraj w stresie zjadłam nadprogramowo, w dodatku wieczorem o 19-ej i dziś na wadze wiecej, niestety. Ale zjem lekkie śniadanko i będę się pilnować, obiecuję.
agattaa80
27 stycznia 2013, 08:34ćwiczysz a6w? jakie efekty?mam dużo za dużo głównie na brzuchu i tak myślę o tym i myślę i nie mogę się zdecydować?a TY tak dzielnie walczysz...tłuszczu ubywa czy tylko mięśnie się rozwijają?