Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tymczasem kawa....


Niestety waga na dala wysoka, ale stoi - to wina @, zastój wody mam widoczny. Poczekam pare dni, ni pali się, choć te 3 kg w lutym...??? Ale w styczniu też tak było, a potem pięknie ruszyło. I tak czuje się lepiej, nawet ramiona chyba wyszczuplały - to przez te ciężarki codziennie podczas a6w - to działa! A co dopiero będzie za miesiąc czy dwa???
Póki co jestem przed kolejnym dniem a6w, rowerkiem stacjonarnym i innymi pomniejszymi ćwiczeniami na tyłek i nogi.
Tymczasem kawa....