Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wycieczka rowerowa


Jak planowalam, pojechałam na wycieczkę rowerowa z mężem, trwała ok. 2 godzin - nie ukrywam, żem zmęczona nieco... Potem w domku prasowanie - cała sterta!!! Pranie - wreszcie jest pogoda i może wyschnąć spokojnie na balkonie, więc korzystam, póki znowu nie pokropi.
Jutro ostatni dzień wolnego - może zrobimy mały wypad do Wrocławia? Zobaczymy.
Miłego wieczoru, ja chciałabym jeszcze pójść na spacer z mężusiem :)