czuję się rewelacyjnie - nowa energia, wzrost endorfin - jak mi tego brakowało... a nie ćwiczyłam tylko ok. 1,5 tygodnia....
Teraz, już po prysznicu, balsamowaniu ciała, przeczytaniu dzieciakom "Nowych przygód Mikołajka" (wszyscy jesteśmy jego fanami), mogę wreszcie zajrzeć do Was i poczytać to i owo.
Miłego wieczoru :)