Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4/68 PO PRACY I KUPIONY PREZENT DLA NARZECZONEGO


Witajcie ciepło w czwartkowe popołudnie.

Dziś mija 4 dzień jak wkońcu zrozumiałam, że warto wziąć się za siebie. Dziś miałam być w pracy ale zadzwonili do mnie, że nie będę potrzebna bo mało dzieci dziś przyszło.

Mam dla was świetną wiadomość dziś waga była dla mnie bardzo dobra więc pokazała 61,6 kg. To jest powód do radości. Zdradzę wam mały sekret tego osiągnięcia. Odstępy czasu 3 godziny, picie wody więcej niż 2 litry dziennie i nie jem później niż do 19:30. Póki co osiągam sukces bez głodzenia. Od 4 dni nie jadłam słodyczy, chipsów, ciastek, pączków i Fast Foodów. Jem tylko gotowane, duszone i pieczone potrawy. Nie jadam smażonych i tłustych rzeczy.

Poza tym jak w tytule wkońcu kupiłam narzeczonemu prezent. Kilka dni się rozglądałam co mu kupić, aż wkońcu go zaciągnęłam do naszej miejscowej galerii i kupiłam razem z nim nową kurtkę. Był  bardzo zadowolony i od razu mu się spodobała. Świetnie na nim leży. Aż miło było na niego popatrzeć.

Trzymajcie się cieplutko. Buziaki.