Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mam ochotę zrobić coś głupiego...


W tym tygodniu z wagą dalej kiepsko. Spadło 0,3 kg a później przybyło 0,6 :( Waga lata tak od dwóch miesięcy a moja motywacja sięgnęła dna. Dosłownie. Gdyby jeszcze spadało, wolno bo wolno, ale bez tych wzrostów. A tak: granica 65 i nie chce zejść poniżej...
Mam ochotę zrobić coś głupiego. Zastosować jakąś dietę cud: parę dni, może tydzień zamiast np 2 czy 3 jak to jest w jadłospisie. Może wtedy kilogramy ruszą i motywacja wróci. Tak sobie myślę, że jak zobaczę, że w końcu jest 64,x to mnie zmobilizuje do walki. Nie wiem czy to jest dobry pomysł, szukam jeszcze innych rozwiązań. Może Wy macie jakieś na rozhulanie metabolizmu? A może znacie jakąś "dietę cud", która sprawia, że kilogramy zaczynają spadać i nie czynią spustoszenia w organizmie? Tak jak mówię - chodzi tylko o to, żeby ruszyło, a nie, żeby stosować rygorystyczną dietę przez x tygodni... Kilka dni, tydzień max.

  • mineralka123

    mineralka123

    1 kwietnia 2017, 19:27

    mi przy 65 kg też waga stanęła na pół roku i tak skakała o 0,2 kg w górę/w dół. Nie możesz się poddać, musisz to przeczekać. Czasami pomaga cheat meal, on napędza metabolizm. Mi waga ruszyła jak zmodyfikowałam sobie dietę. Schodziłam ze sporej otyłości i pamiętam, że zawsze jak waga stawała robiłam jakieś modyfikacje, 5 posiłków zamieniałam na 3, ćwiczenia cardio zamieniałam na siłowe, jeden posiłek zamieniałam na koktajl itp. Po kilku tygodniach znowu robiłam zmianę. Czasem nie ćwiczyłam wcale a czasem dokładałam coś nowego do treningu. I przede wszystkim zmieniłam nastawienie. Nie zmuszałam się, że waga musi spadać. Wyobrażałam sobie sam proces, wyluzowałam, jadłam zdrowo i ruszyło.

    • SzczesliwaByc

      SzczesliwaByc

      2 kwietnia 2017, 21:49

      Po jakim spadku Ci waga stanęła na tyle czasu? U mnie po 4 :/ Za szybko... stąd moje zawahania, spadki motywacji...

    • mineralka123

      mineralka123

      2 kwietnia 2017, 23:04

      po ponad 30 kg

  • angelisia69

    angelisia69

    1 kwietnia 2017, 14:37

    poczekaj ze 2tyg jak warzyw wiecej bedzie i zrob sobie tydzien WO,zdrowo i przynajmniej organizm "oczyscisz"

    • SzczesliwaByc

      SzczesliwaByc

      1 kwietnia 2017, 18:03

      O, nie znam. Zapoznam się na pewno z tematem :)

  • mikolino

    mikolino

    1 kwietnia 2017, 09:50

    moze sprobuj diete kopenhaska 13 dni, mi pomaga, kiedy potrzebuje szybkiego spadku :-) milej soboty :-*

    • SzczesliwaByc

      SzczesliwaByc

      1 kwietnia 2017, 18:02

      Tam chyba dużo szpinaku a tego nie przełknę. Szukam dalej ;)

    • mikolino

      mikolino

      2 kwietnia 2017, 08:21

      ja tez nie lubie, zamienialam na brokul ;-)

    • SzczesliwaByc

      SzczesliwaByc

      2 kwietnia 2017, 09:00

      To mnie nie uratuje - brokuła też nie przełknę :P