Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Realizacja


Wpadłam tylko na chwilę żeby się przywitać i aby odnotować realizację planu w dniu wczorajszym. 

Witajcie moi Kochani!

Poniżej bilans ze wczoraj:

DIETA: cały dzień bez zakłóceń :D

WODA: w pracy butelka 1,5l, w domu 2 kubki przecieru pomidorowego własnej roboty do kolacji ;)

RUCH: brak (wg planu 3x w tygodniu - we wtorek był basen. W tym tygodniu z Nordic Walking ciężko bo nie ma nam kto z dziećmi wieczorem zostać. Dlatego dzisiaj zamierzam zaliczyć basen) 

NOC: 1 kromka chleba pełnoziarnistego ;(

Nawaliłam w nocy! (szloch)

Może ktoś miał taką przypadłość jak podjadanie nocne i sobie z tym poradził. Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.

Na tę chwilę tyle. Może dzisiaj będzie lepiej. Zmykam przygotować dzieciacwo na zakończenie roku. 

Trzymajcie się cieplutko. Działajcie dzielnie. Nie przepracowujcie się - dzisiaj już przecież Piątek, Piąteczek, PIĄTUNIOOOOOOO :)


BUZIAKI :*


PS. Wie ktoś może jak wygenerować bilans dnia?!

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    28 czerwca 2015, 13:39

    Lepiej zjeść kromkę suchego chleba jak cię ssie, niz potem popłynąć ...jesli chodzi o mnie, to moim ostatnim posiłkiem jest kolacja o 19.30 a potem to już tylko woda, ewentualnie cappuccino, inka z mlekiem jak mam ochotę, a jak maź wraca z pracy przed północą ,to lampka wina czerwonego .

  • angelisia69

    angelisia69

    26 czerwca 2015, 13:48

    swietnie ci idzie,taka kromka to nic strasznego,bardziej straszne jest niekontrolowane podjadanie szczegolnie na wieczor.ja nie poradze bo nigdy z tym problemow nie mialam.Moze poprostu jadaj obfitsze kolacje?

  • evcia76

    evcia76

    26 czerwca 2015, 07:33

    Milego dnia! powodzenia!!