Witajcie....
Trochę mnie nie było. Wiele się nałożyło. Lekarze, badania i WAKACJE. Nie uaktualniam póki co paska, bo boję się stanąć na wadze po wakacjach :) Wiem wiem, mogłam spędzić wakacje dietując ostro, ale co to by były za wakacje. Choć i tak nie szalałam za nadto. Poza tym, ciężko zachować regularność jedzenia spędzając 3/4 dnia na basenach. Ważenie ustawiłam sobie na poniedziałek. Dzisiaj jedzonko już wg planu. Od jutra wracam do codziennych relacji z realizacji planu. A dzisiaj póki co ruszam wziąć w objęcia pralkę, żelazko i resztę sprzętu AGD w pakiecie z mopem i ścierką ;)
Buziaki dla Wszystkich!
jamay
20 stycznia 2016, 14:15hej hej, bywasz tu jeszcze czasem?
angelisia69
16 lipca 2015, 14:42masz racje co to by byly za wakacje skoro bys tylko o dievie myslala.Moze wcale nie bedzie tak zle ;-) wazne ze wracasz na dobre tory
Julia1993
16 lipca 2015, 11:47Oby waga nie zrobiłs głupiego psikusa z numerkiem ;p :) Powodzenia kochana!