Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przyjemny dzień


Wczoraj był super dzień. Najpierw z psiną do weterynarza na sprawdzenie, a później małe zakupy i upiększanie domku. Kupiłam dwie małe doniczuszki z miniaturowymi żonkilami, włożyłam je do koszyczków wielkanocnych i udekorowałam sztuczną trawką i pisankami. Wyszło całkiem ładnie. Mam już też świąteczny obrus rozłożony w jadalni i gałązki z pisankami w salonie. I od razu robi się bardziej wiosennie. Wsadziłyśmy też wczoraj krzaczek bzu na trawniku, zaraz przed oknem salonu. Już sobie wyobrażam letnie popołudnia, jak krzaczek się rozrośnie i zakwitnie ;-).
Ponieważ cały czas do południa byłam w biegu, mało piłam. I niespodzianka - waga poszła do góry. Chyba faktycznie te olbrzymie ilości wody w diecie Vitalli pomagają w schudnięciu. Zauważyłam też, że kiedy nie piłam, byłam bardziej rozdrażniona i pobolewała mnie głowa. Po trzech szklankach wody dolegliwości przeszły. Tak więc dzisiaj dzbanek z wodą wrócił na poczesne miejsce na stole. Dzisiaj luzik - kurowanie przeziębienia i wyprawa do kosmetyczki.

  • mefisto56

    mefisto56

    20 marca 2016, 18:17

    Witaj Szkotko !!!! Popieram opinię Gezy , woda przy diecie to podstawa :)))) nawet jak czasem waga nam pokazuje zbyt duźo , to po jakimś czasie udaje się schudnąć !!! Ja staram się ostatnio wypijać dziennie minimum 1,5 l wody oprócz innych płynów i bardzo tym reguluję przewód pokarmowy , a z tym bywało różnie !!! Ja też nie należę do osób systematycznych , ale z pierwotnej wagi 104 kg / 6 lat temu/ udało mi się zejść poniżej 90 kg i tak się trzymam , choć osiągnięcie 80 kg jest teraz moim niedoścignionym marzeniem !!! Trzymam mocno kciuki i życzę samych sukcesów !!! Jesteś jeszcze bardzo młoda i walcz z nadwagą , bo szkoda lat !!!! Serdecznie pozdrawiam !!! Krystyna

  • geza..

    geza..

    20 marca 2016, 12:24

    Woda jest bardzo wazna...ja staram sie wypijac 2 butelki 1.5 L :) Milej niedzieli zycze :))