Witam Was weekendowo.
Mimo, że jestem już na diecie Vitalii kilka miesięcy brakowało mi podsumowania tego, co faktycznie zjadłam i tego, co spaliłam. Aplikacja Fitatu nieszczególnie do mnie przemówiła. Bazując na wpisach z kilku pamiętników postanowiłam wypróbować My Fitness Pal. Jak na razie to mój 3 dzień i mi się podoba. Łatwo znajduje się różne produkty (zarówno polskie, jak i angielskie) i szybko można stworzyć swoje dania (używam tego do wpisywania posiłków z diety). Funkcja pokazująca ile mogę ważyć za 5 tygodni jest dodatkowym motywatorem . Jeśli tylko zapał nie nie opuści postaram się używać tą aplikację codziennie.
Dietowo jestem ostatnio grzeczna i dzisiaj zobaczyłam nagrodę na wadze -1,2kg (szkoda, że oficjalne ważenie było w czwartek).
W środę i czwartek padał u nas śnieg, a tutaj nawet kilka centymetrów białego puchu to prawdziwa katastrofa . Ponieważ lokalne władze nie potrafią (lub nie chcą) nauczyć się efektywnej organizacji odśnieżania, moja droga do pracy w ostatnich dniach to prawdziwa męczarnia. W niektórych miejscach jest na jezdni żywy lód przykryty warstwą śniegu (zero piasku lub soli). No, ale cóż, to właśnie "przyjemności" życia na wsi.
Dzisiaj byłam z psicą na corocznym szczepieniu i badaniach, a później z Mamuśką u okulisty, bo ma problem z oczami (szczypią ją i swędzą) - dostała dwa różne żele i miejmy nadzieję, że pomogą. Za to popołudniu pełen relaks.
Teraz sobie siedzimy wszystkie w salonie przy palącym się kominku i cieszymy się zimą i swoim towarzystwem .
Życzę Wam miłego weekendu. Magda
majkah
14 stycznia 2017, 21:48Magda gratuluję wytrwałości!!
Szkotka116
15 stycznia 2017, 19:44Dzięki. A Tobie jak idzie? Brakuje mi Twojego pamiętnika......
baja1953
14 stycznia 2017, 18:50Cześć:)) Mój weekend, a nawet cały tydzień będzie cudny, bo uściskam wnuki:)) Zaciekawiłaś mnie tą swoją aplikacją...Mam Windows Phone ( a nie androida) i nie mogę zainstalować Fitatu, może mi się uda My Fitness Pal...Spróbuję...Zimowy wieczór spędzony przy kominku...Ale masz fajnie:)) Pozdrawiam, cmok:))
Szkotka116
14 stycznia 2017, 19:19Też lubię takie wieczory. Powodzenia z aplikacją ;-)