Dziś mój jadłospis wygląda śmiesznie, ale mam lenia kulinarnego. Śniadanie - osiem bananów. Obiad - kilogram ugotowanych ziemniaków w mundurkach i odrobina soli. Kolacja - 250 g kukurydzy z puszki, a do tego cztery orzechy brazylijskie. Zjem jeszcze trochę surowych pomidorów i surową marchew. Planowałam zrobić sajgonki bez smażenia, ale lenistwo okazało się być silniejsze, więc zrobię je dopiero jutro.
katinka75
21 października 2014, 14:288 bananów :O
.Jota
21 października 2014, 12:15Hah, jak przeczytałam menu to faktycznie się uśmiechnęłam pod nosem ;)
tikaa
20 października 2014, 21:23hehe :D myślałam że tylko ja mam takiego lenia ;p jednak nie hehe ;p aż ta jesień co robi z ludźmi :P