Wczoraj moj chłopak dostał chyba olsnienia był cudowny, miły, pomagał mi robić obiad dla niego na dzis cos niesamowitego bo nigdy nie pomagal. Pozniej zaoferował sie ze pojedzie ze mną na zakupy w sobotę, ze na wakacje chce mnie zabrać na Słowację a nie do Mrągowa, no i dzis cudowny poranek. Ahhhh moze wreszcie zmieni sie na lepsze. Cudownie wyjść z uśmiechem na twarzy z domu :) z nim każdy dzien jest cudowny.
P.S jadła któraś z was kotleciki z cukini??
Życzę wszystkim pozytywnego pełnego uśmiechu dnia :)
Dzis na obiad zielone warzywa na patelnie i ryż :)
Ahhhh szpileczki zamówione :D
Fionka27
6 czerwca 2013, 09:48Smacznego:)