Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powroty


W kwietniu nie udało mi się przeprowadzić diety do końca. Właściwie nie wiem dlaczego. Ale teraz jestem na wychowawczym. Wyprowadziliśmy się od moich rodziców i mieszkamy sami. Mąż doszedł do momentu krytycznego ze swoją wagą i zaczynają mu doskwierać różne dolegliwości związane z otyłością. A ja wróciłam do mojej wyjściowej wagi. :-( Zatem od wczoraj przeszliśmy na dietę 1500 kcal. Może nie będziemy szybko chudnąć, ale postanowiliśmy nie traktować tego jako diety, tylko jako zmianę sposobu żywienia, zwłaszcza, że w diecie tej są przeważnie dania, które jemy na codzień, tylko że w mniejszych ilościach i "chudszych" wersjach. Nie ważne ile razy upadamy, ważne ile razy się podnosimy!!! :-)))))