Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
LCHF - Dzień 1 - raport


Jestem człowiekiem, który lubi porządek (choć nie zawsze udaje mi się go utrzymać ;)), tabelki itp. dlatego podsumowaniem każdego dnia będzie tabelka jak poniżej poniżej, której będę wypisywała spostrzeżenia na temat mojego samopoczucia, pewnie czasem napiszę też o swoich pozytywnych i negatywnych emocjach, a też nie wykluczam innym pierdół, bo jestem kobietą i dobrze mi z tym :). No to startujemy - dzień pierwszy podsumowany poniżej.

1. Kawa z mleczkiem kokosowym godz. 6; Śniadanie zjedzone o 9:30, Obiad o 12:30, w między czasie - plasterek sera i kawa z mlekiem; 17:00 kolacja
W zasadzie rozkład posiłków mi pasuje, troszkę ssało mnie przed kolacją - rozważam wprowadzenie jeszcze jednego posiłku, ale na chwilę obecną nie jestem w 100% pewna.

Fotomenu poniżej, przepis na śniadaniowy omlet pojawi się niebawem

2. Ćwiczeń trochę mało - niestety póki co nie mogę pozwolić sobie na więcej ze względów zdrowotnych.
Powoli przyjdzie czas i na to :)

3. Dolegliwości żołądkowych nie mam mimo, że byłam na nie przygotowana :)

JEDNYM SŁOWEM JEST ŚWIETNIE :)- NAJEDZONA I ZADOWOLONA