Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
LCHF 2 - fotomenu + raport


Dzień drugi - wrażenia póki co bardzo pozytywne, jedynie czasu coraz mniej, bo tu zakupy zdecydowałam się załatwić sama, potem jeszcze okazało się, że godzina szczepienia wymusiła żebym to ja pojechała z Młodym, jak szczepienie i Dzień Dziecka w najbliższym czasie to nagroda się należy więc kolejna wizyta w sklepie - 3h z głowy, a doba cały czas tylko 24h ma.

Jedzenie mi smakuje, nie chodzę głodna, czuję, że jem dobrze, że to mi służy i jest mi dobrze. Obawiam się tylko jak rozwiążę sprawę omletów kiedy wrócę do pracy. Teraz śniadanie jem między 9, a 10 i przy tym chciałabym pozostać, ale to znaczy, że omlet musiałabym przygotować w domu, a zjeść w pracy i trochę tego nie widzę. Myślę, myślę :? jakieś pomysły?

Poniżej raport i fotomenu z wczoraj :)

Udanego słonecznego dnia

  • tracy261

    tracy261

    31 maja 2017, 14:05

    Mmm, wszystko wygląda mega smacznie. Mi jakoś omlety nie wychodzą, a na widok Twojego pociekła mi ślinka!

    • Take_This_Chance

      Take_This_Chance

      31 maja 2017, 14:07

      moje omlety to póki co próby i błędy - próbuję czasem wygląda lepiej czasem gorzej, raz wylądował w koszu, ale z racji tego że pasują mi słodkie śniadania, a BT bez omleta ciężko wymyślić :P To ja zapraszam na omleta jak już do perfekcji dojdę ;)

  • julcia2008

    julcia2008

    31 maja 2017, 12:34

    Menu wyglada swietnie,az by sie zjadlo.Wpadnij do mnie gotowac takie cudenka:-)pozdrawiam

    • Take_This_Chance

      Take_This_Chance

      31 maja 2017, 12:44

      Dziękuję bardzo, staram się, bo jestem z tych co jedzą oczami :) Teraz jak jestem na L4 mam więcej czasu, obawiam się co będzie kiedy wrócę w poniedziałek do pracy. Pozdrawiam