Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pas...


nie będę tu nikogo swoją osobą denerwować.  Sama nie mam już do siebie siły... codziennie się staram i codziennie wychodzi dupa. Potrzebuję dokładnego ścisłego planu by czuć się bezpiecznie  by mieć motywację. Po ostatnich wydatkach związanych z zabiegiem nie mam pieniążków żeby komuś za to zapłacić a sama nie mam czasu na przyjemność planowania. W pracy zapieprz w domu Synek który zawsze jest na pierwszym miejscu potem sterta obowiązków domowych i wieczorem padam na ryjek... chyba się nie nadaję... może czas się pogodzić z faktem że seksowne ciało nie jest dla mnie..

Słabe to wiem ... przepraszam Was i samą siebie... zawiodłam 

  • angelisia69

    angelisia69

    9 czerwca 2017, 04:27

    Po 1sze nikogo nie denerwujesz,bo to twoj pamietnik i masz prawo w nim pisac co sobie zyczysz,po 2gie to wlasnie wspaniale miejsce do uzyskania wsparcia i pomocy,po 3cie sprecyzuj czy CHCESZ czy JEDNAK NIE.Bo jesli chcesz to nie szukamy juz wymowek w postaci braku czasu/dziecka,bo dziewczyny i z 2jka/3jka dzieci sobie radza,grunt to dobry plan. Podesle fajna stronke z gotowym fotomenu,moze cos cie zainspiruje:http://www.pipilotka.pl/category/fotomenu/

  • julcia2008

    julcia2008

    8 czerwca 2017, 21:29

    Dasz rade!na swoj wzrost,masz ladna wage!Trzeba sie podniesc,otrzepac tylek,biust do przodu i WALCZ!idz po swoje marzenia!

  • tracy261

    tracy261

    8 czerwca 2017, 21:15

    Szkoda się tak poddawać! Codziennie możesz coś dla siebie zrobić, zrezygnować z czegoś niezdrowego ( cukier, fastfood, przekąska). Powalcz o wyeliminowanie tych rzeczy na stałe ze zwojej diety. Nie trzeba jeść według rozpiski, żeby osiągać efekty.

    • Take_This_Chance

      Take_This_Chance

      8 czerwca 2017, 21:40

      Niestety po latach prób i błędów wiem że coś osiągnąć mogę tylko z dokładnym planem którego się trzymam. Niestety zaburzenia odżywiania wiele przestawiają w sposobie myślenia i postrzegania pewnych spraw.

  • Osobkazozz

    Osobkazozz

    8 czerwca 2017, 20:43

    Nie rób tego, nikogo nie zawiodłaś, nie poddawaj się. Wiem że jest trudno, każda z nas zalicza wpadki, ja moją całkiem niedawno. Ale jak nie my to kto o nas zadba, jeżeli nie będziesz próbować może być coraz gorzej. Może nie oczekuj ogromnych wyników, ale się staraj dla siebie, tak jak się starasz dla synka.

    • Take_This_Chance

      Take_This_Chance

      8 czerwca 2017, 21:41

      Tu nie chodzi o jakieś chudniecie niewiadomo ile... chodzi o pozbycie się widma zaburzeń odżywiania które odbierają mi radość zycia... odbierają mi normalność:(