Cześć dzisiaj jestem wkurzona,tak dobrze szło,waga spadała .W pierwszym tygodniu najwięcej,w drugim mniej,w trzecim wcale!!!Dietę zachowałam w 100 %,nic więcej nie zjadłam.Z kartką "w ręku"robiłam posiłki i g.....Wszystkiego przestrzegałam włącznie z wodą.Mam tylko nadzieję,że zmieni się to w przyszłym tygodniu podwójnie Wkurza mnie jeszcze to,że tyle wyrzeczeń przez tydzień.Codziennie gotuję rodzince,dzisiaj były pierożki z mięsem,a u mnie rybka z warzywami.Mówię Wam czasami mnie nachodzi,wpieprzyć te pierogi razem z talerzem,przegryźć batonikiem i jużTrochę żartuję,bo na razie daję radę,muszę schudnąć i tyle.Mieliście też tak?Miłego dnia!
Dorota1953
21 lutego 2015, 17:54Nie przejmuj się, to niestety normalne. Twój metabolizm przestawia się na mniejsze jedzenie, czyli trochę zwalnia. Nie zapominaj też, że na początku organizm pozbywa się wody ( bo dla niego to najłatwiejsze). Teraz zastanawia się co robić dalej.Takie jego "myślenie" może trochę potrwać. Nieraz nawet 2-3 tygodnie (ale nie koniecznie). Najważniejsze, aby się nie załamywać, tylko konsekwentnie przestrzegać diety. Po pewnym czasie "ruszy z kopyta".
talerz
21 lutego 2015, 18:13Dziękuję.na pewno masz rację,podniosłaś mnie na duchu,bo tak o tym nie myślałam :)
ela61
21 lutego 2015, 16:19nie denerwuj się. U mnie też prawie zastój. Mam nadzieje, że wszystko pójdzie w dobra stronę....
talerz
21 lutego 2015, 18:15Tak Ela,ale Ty wiesz najlepiej,że nic nie podjadłam,ani jabłka dodatkowo,bo piszemy codziennie :) dlatego mnie wkurzyło,bo jakby spadło choć pół kg to inaczej...