Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2/10 pokusa!


Dzień drugi zakończony sukcesem! :) 

Cytryny i koktajl wypity, pochodzone i ustrzegłam się od słodkiego! :) Ale było blisko porażki, wczoraj na swoje utrapienie kupiłam ferrero rocher, są pyszne i je uwielbiam ;p niestety dzień ich promocji zbiegł się z rozpoczeciem mojego wyzwania ;) Jestem osobą, która zajada smutki i stresy i dzisiaj już sięgnęłam do mojego pudełeczka! Nawet odpakowałam czekoladkę, ale się powstrzymałam... prawdę mówiąc powąchałam ją ;p i wystarczyło. Wiedziałam, że trudno będzie jej nie zjeść, ale satysfakcja wieczorem po dniu nie jedzenia słodyczy i diety jest tego warta :) 

  • angelisia69

    angelisia69

    20 października 2015, 09:05

    gratuluje,jednak na przyszlosc powinnas sobie znalezc inne zrodla ujscia stresu,zeby nie kojarzylo ci sie to z jedzeniem a np. chwila wyciszenia czy jakas joga ;-)

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    20 października 2015, 06:54

    pieknie:)