Za gruba.
Niech to szlag. W sumie to zmarnowałam tyle czasu, że masakra.
Za 1,5 tyg spotkanie rocznika z podstawówki a ja przyjdę jeszcze grubsza niż w czasach szkolnych. Cudów nie zdziałam, ale na wesele 1 czerwca to już muszę się ogarnąć.
Inaczej przyjdzie Czerwonowłosa Czarownica i sama się boję pomyśleć co mi zrobi..
Póki co @ podsyca mój depresyjny nastrój ale nie trwa ona wiecznie. Czasami, żeby się podnieść naprawdę trzeba dobić dna, albo uświadomić sobie prawdę o swoim wyglądzie patrząc na najnowsze zdjęcie.
Jutro dyżur w pracy więc będę się pilnować. Jedynie nie będę miała szansy się nawadniać. Piątek spędzę u teściów, a weekend znów w pracy.
Wiem, że muszę MAŁO ŻREĆ bo MNIEJ ŻREĆ mnie nie urządza.
Mój ideał, cudowna aktorka Han Hyo Joo
WhiteCaat
6 kwietnia 2013, 20:39Więc niech to będzie twoją największą motywacją :) Masz cel - jest okej. Zaakceptuj to co musisz, a zmień to co się da. Powodzenia ;)
Luvia
3 kwietnia 2013, 21:06Oj przyjdzie czarownica i nie chcesz wiedzieć co Ci zrobi! Także ogar kochana i jedziesz z koksem! :D