Nienawidzę poniedziałków....
Właśnie miała miejsce awantura ....koleżanka się ścięła z drugą i w tak zwanym międzyczasie miała zwarcie z szefową...A ja w tym wszystkim, jak w oku cyklonu....już jest foch, atmosfera zważona, koleżanka obrażona na wszystkich..na mnie pewnie też, bo zamiast potakiwać powiedziałam, że się wszystkie tu zagryziemy....Czy tak wygląda menopauza? Taa...jest dopiero 10 rano...ciekawe co jeszcze ten dzień przyniesie
Weekend fantastyczny....w sobotę kawka z przeuroczą Agatą !! Fajnie się gadało ! Proszę o częściej!!! Tak na marginesie to bardzo ładna babka !
Niedziela w lesie...grzyby z teściową i PiW. Jak fantastycznie pojechać do lasu...rano...cisza, mgła i las....Bajka ! Znów nazbierałam najwięcej grzybów!!
W drodze powrotnej - odwiedziny na budowie. I wiecie co??? Mamy już pięterko!!!! I ścianki szczytowe !! I strop!! Pan Artur się chyba roztroił, bo teściowa w czwartek tamtędy przejeżdżała i mówiła, że jeszcze nie było góry
Sesja zdjęciowa z moim udziałem, a jakże, musi być :
Schody v.1 - wejść było łatwo...schodziłam jak pokraka ! Nie polecam używać po spożyciu I proszę nie kontemplować stroju - zestaw obowiązkowy na grzyby i ani grama tapety na gębie Włos w nieładzie - człowiek z lasu!
Salony
I obiecana fotka na tarasie. Już nie mamy kolumn w castoramę
Dobra, do brzegu :
Miska :
I - 2 kromki chleba natura z almette, pomidorem i szczypiorkiem, duuża latte na pobudzenie
II - serek wiejski 3 %, 2 kiwi
lunch - zupa pieczarkowo-warzywna (pieczarki, por, marchewka, cebula, papryka) - duuży kubek - produkcja własna
obiadokolacja - ryba, surówka
przekąska - 2 plasterki szynki drobiowej, ogórek, 1/2 papryki czerwonej
Ćwiczenia : zestaw obowiązkowy - skalpel + Konrad
Obijam się dziś wybitnie w pracy bo...właściwie nie wiem, co mam robić Stare sprawy zakończone, nowych nie ma? Może jutro przyniosę sobie Dukaja i poczytam...nadrobię zaległości...Nie lubię takiej bezczynności !!
reiven
14 października 2013, 19:32ale będziesz miała fajny domek :) o jej :)
Jogata
14 października 2013, 18:07Dzięki za komplement :-) super że grzybobranie się udało. A chatka rośnie jak na drożdżach. Pozdrawiam
rose80
14 października 2013, 14:08Ale fajnie wyglądasz! I tak sobie pomyślałam: 'z nową wagą do nowego domu' :) :) :)
SYLWIULA.sylwia
14 października 2013, 10:50Ale będziesz miała super chatę! Atmosfery w pracy nie zazdroszczę, no i to, że nie wiadomo co dalej tez jest niepokojace. Kurczak w warzywach to proscizna: przyprawiasz kawałki kurczaka jak lubisz kroisz warzywa w kawałki( por, marchew, ziemniaki, pietruszka seler, mozna pieczarki ja daje jeszcze czosnek w łupinkach) wszystko razem mieszasz przyprawiasz mieszanka do ziemniaków lub przyprawa do kurczaka i wegeta i skrapiasz olejem. Do naczynia albo na blaszke i ponad godzine w tem 180stopni. Smacznego:)
Agujan
14 października 2013, 10:30a na awanturę pracową spróbuj spojrzeć jak widz zza szyby... można nawet się pośmiać w duchu wtedy. Tj radzę coś co moi wprowadzają w czyn regularnie a ja nie potrafię i im zazdroszczę ;)
Agujan
14 października 2013, 10:25ja lubię wykonawców oceniać właśnie po schodach tymczasowych (tu 5 jak nic) czyli kobiecym okiem. Wiesz ile razy musiałam po zwykłej nadwyrężonej drabinie albo rusztowaniu włazić na obmiary do projektu??? nie zliczę :P Miło widzieć jak rośnie całość :)
Invisible2
14 października 2013, 10:23Super, widzę, że niezły domek będzie :)
sylwka82
14 października 2013, 10:16Super,widac efekty na budowie az sie chce zyc i patrzec ...pozdrawiam