Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wesołych :)


Dla wszystkich. Wesołych. Nieprzejedzonych. Rodzinnych. :D

Młoda już po wizycie u ortopedy. Zabawne, w lutym, kiedy była u niego ostatni raz usłyszałyśmy : no..Kinga możesz pożegnać ortopedów na zawsze. Taa....jest kwiecień a my znowu. Nie ma co....sport to zdrowie, 7 lat tańca towarzyskiego, 7 lat wyrzeczeń, wożenia na turnieje, ćwiczeń, szycia kiecek, nerwów, stresów i co w zamian? Zjechane do granic stawy kolanowe. Tym razem nie przemieszczenie rzepki a boczne przyparcie...w nodze zdrowej, nieoperowanej. Dlaczego? Przed nami znowu leki, rehabilitacja, kontrola za 6 m-cy...Zmiana treningu w Nautilusie, no bo już biegać nie wolno...Wiem, mam to samo. też przyparcie rzepki. Można się wściec! Z drugiej strony dobrze, że to tylko przyparcie. Z tym da się żyć, można nawet jeździć na nartach - jak ja :D. Tylko...tak bardzo chcieliśmy, żeby była zdrowa !! To już tak będzie się srało z tymi kolanami w naszej rodzinie?!

Jedzonko :

I - owsianka z żurawiną (4 łyżki), kawa

II - activia, kiwi + mandarynka

lunch - 2 wafle ryżowe, 2 kanapki (małe) z almette pieprzowym i szynką szwarcwaldzką i sałatą, sok jabłkowy - 2 szklanki

obiadokolacja - babka ziemniaczana z chudą kiełbaską

przekąska - jajko, kefir, pomidor

Jutro jedziemy do moich rodziców. Wieczorem, późno bo PiW ma 2gą zmianę i pewnie będzie gdzieś naprawiał jakieś klimatyzacje albo światłowody, bo wyskoczy nagła awaria...Jak pech to pech...Ja jutro wolne od pracy :DPoleniuchuję trochę, pójdę opłacić Nautilusa, upiekę babkę, poczytam...Jak dobrze poleniuchować.

W niedzielę po południu powrót i żużel!!!

Czuję, że coś mnie łapie...jakieś przeziębienie....kaszel dziwny, drapanie w gardle. Chyba wychodzi mycie okien w krótkim rękawku. Będę się leczyć, mam Choligrip - paskudny jest ale skuteczny.

No to lecę !

Jeszcze raz - miłych świąt!! Nie objadajcie się !

  • AMORKA.dorota

    AMORKA.dorota

    17 kwietnia 2014, 20:45

    Z doświadczenia zawodowego widzę,że najwięcej kontuzji jest w trakcie urawiania sportu.Cóż sama nabawiłam sie kontuzji kolana uprawiając nordic walking.Ale i tak zawsze powtarzam,że warto sie ruszać,bo jak widze jaka otyłość panuje wśród młodzieży to aż strach.Zyczę spokojnych Świąt i korzystaj z rodzinnej atmosfery.Pozdrawiam