dzień 2 -
mam nadzieje, że dzisiaj już się zmotywuje i trochę poćwiczę, przeważnie wieczorem już padam po całym dniu i nic mi się nie chce, zobaczymy - trzeba się zmotywować odpowiednio.
Dzisiejsze menu:
śniadanie: 1 kromka razowca, 3 kromki wasy z serkiem białym z rzodkiewką i szczypiorkiem,
II ś: szklanka jogurtu pitnego,
Obiad: makaron z sosem z tuńczyka i pomidorów,
podwieczorek: garść orzechów włoskich
Kolacja: jajecznica z pomidorem
dużo tego jedzenia wyszło, ale wszystko w miarę zdrowe i porcje nie za olbrzymie.
wczoraj czułam się świetnie, fakt, że wieczorem byłam lekko głodna, ale dałam rade !!!
Ważne żeby dzień skończył się na tym co zaplanowane!!!