Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10
23 kwietnia 2008
Wczoraj nie miałam jakoś natchnienia, ale dzisiaj "okrągła rocznica" więc króciutko: dietkuję, pierwszy entuzjazm już minął, zaczynam nawet pomału wprowadzac własne zamienniki pilnując kalorii i mniej więcej składu posiłków. Od 2 dni robię też krótkie serie brzuszków (po 10 w 10 pozycjach - wsumie 100) zajmuje to zaledwie 5 minut, robię to 2 -3 razy dziennie, no i oczywiście rowerek (dzisiaj z "Yoy can dance") średnio 20 km dziennie - zobaczymy jaki będzie efekt w sobotę. Tak, w sobotę ważenie a zaraz potem wielkie kuszenie - imieniny szwagierki na pewno będzie dziczyzna (mniam!), bo jej mąż (brat mojego ślubnego) jest myśliwym. No dobra, lecę pedałowac dalej...
karolinams
25 kwietnia 2008, 14:38Pozdrawiam serdecznie i będę trzymać kciuki by Ci się udało :)
justynaw1975
24 kwietnia 2008, 08:35witaj co do symulacji to jest stronka www.mvm.com. na tej stronce stworzysz wirtualny projekt. pozdrawiam justyna
oleska8
24 kwietnia 2008, 00:41Kubus ma 7 kg,tutejsi lekarze nawet nie zaproponuja niczego zeby pomóc biednemu dziecku,powiedza tylko ze to wirus i tyle,jutro zabiore sie za ten kleik.
oleska8
23 kwietnia 2008, 22:53zazdroszcze ci tej dziczyzny! Ja za to w piatek bede miala chinszczyzne;-)
aggula123
23 kwietnia 2008, 22:52idziesz z ćwiczeniami jak burza.mam nadzieję że waga cię mile zaskoczy.pozdrawiam