Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy wpis


Nigdy nie pisałam pamiętnika, więc postanowiłam spróbować tym razem. Ciekawe na ile starczy mi zapału, w uzupełnianiu wpisów.

W życiu każdego grubasa przychodzi taki moment, że stwierdza basta od jutro biorę się za siebie. W moim życiu to już chyba z 40, a mam raptem 27 lata. Nadwaga była i jest moją bolączką, od kiedy sięgam pamięcią. Wydaj mi się, że jestem gruba całe moje życie. Kiedyś sobie wmawiałam, że nie jestem taka znowu wielka, że są większe ode mnie. Najpierw był rozmiar L potem XL a teraz w przeciętnym sklepie nie ma dla mnie rzeczy. Zresztą już od dłuższego czasu.

Dzisiaj po kąpieli spojrzałam nieopatrznie w lustro, przeciętnie omijam je jak jestem naga i zauważyłam kolejne roztopy tym razem pojawiły się na podbrzuszu. I w głowie pojawiło mi się po raz kolejny, że muszę się wziąć za siebie. Już od dłuższego czasu dojrzewałam do tej decyzji. Ale mi naprawdę jest ciężko się za to zabrać. Bo to nie pierwszy raz, a efekty są przeciwne do oczekiwanych.

Próbowałam już nie jednej diety często połączonej z ćwiczeniami, jak większość grubasek, ale po każdej mam jo-jo. W przejawach stwierdzam, że to przez diety dorobiłam się ponad 30 kg nadwagi. Mam słabą wole, czy, że stresowe chwile zajadam, kocham słodycze w szczególności czekoladę. 

Wydaje mi się, że jestem przeciętną osobą która walczy z nadmiarem własnego ciała. Próbuje się dowartościować i ułożyć życie. Czy mi się to uda to się jeszcze okaże. Muszę po prostu się wziąć za siebie, może tym razem się uda.

Zobaczymy czy tym razem - uczestnictwo w tym serwisie - pomoże mi osiągnąć cel.

  • monia.l

    monia.l

    29 lipca 2014, 12:36

    Trzymam kciuki .POWODZENIA :)

  • Maya27kc

    Maya27kc

    3 czerwca 2014, 19:47

    Dasz radę... musisz tylko odstawić słodycze (w tym słodzone napoje jak np. herbaty z cukrem czy soki) i tłuste jedzenie, ja zaprzyjaźniłam się z piekarnikiem który wytapia tłuszczyk z moich kotlecików a tym samym i ze mnie xD I zadbaj o swoją motywację! Ja w pierwszym wpisie rozpisałam sobie dlaczego i dla kogo chcę schudnąć, i zaglądam tam od czasu do czasu :) Również regularne prowadzenie dziennika pomaga, możesz tu wrzucać zdjęcia swojego ciałka, posiłków, napisać co robisz i co chciałabyś zrobić, do jakiej wagi i wymiarów dążysz. Postaw przed sobą jakiś cel - ja dałam sobie 5 miesięcy na pozbycie się 20cm z bioder, zobaczymy jak mi pójdzie ;) Tzn.... kilka centymetrów na pewno stracę (w to nie wątpię, już spłaszczyło mi się podbrzusze, po tygodniu!!!!), tylko nie jestem pewna ile ;P