Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
))))


MELDUJĘ POSŁUSZNIE ZE MIMO ZMECZENIA POCZŁAPAŁAM POĆWICZYĆ I TAK JAK WCZORAJ 105 MIN ZALICZYŁAM .WCZORAJ WYSZŁAM SPOCONA I DZIŚ JUŻ KAPIE MI Z NOSA NO CÓŻ STARA A GŁUPIA DZIECKU BYM POWIEDZIAŁA ŻE MA SOBIE ŁEB WYSUSZYĆ  STARAM SIĘ KONTROLOWAĆ TO CO WKŁADAM DO JAMOCHŁONU CHOĆ WCHODZĄC DO DOMU JESTEM TAKA GŁODNA , PODZIWIAM PSA ŻE MA ODWAGĘ MNIE WITAĆ KIEDYŚ GO POŻRĘ NA WEJŚCIU I NAWET KŁAKÓW NIE WYPLUJĘ A TO SHIH TZU WIĘC WŁOSA SPORO . WSZYSTKIM  KTÓRE MNIE DOPINGUJĄ BEZ WZGLĘDU JAKIM SPOSOBOM CZY TO KOP HI HI HI CZY DOBRE SŁOWO WIELKIE DZIĘKI IDĘ W KIMONO JUTRO MAM CIĘZKI DZIEŃ  DOBRANOC
  • graziasz1961

    graziasz1961

    23 września 2010, 10:26

    Daje nam to siłę na trzymanie się w "cuglach" hehee.Wyciskaj te poty gdziekolwiek a będziesz miała efekty.Pozdrowionka

  • zmiana2010

    zmiana2010

    22 września 2010, 13:03

    I tak trzymaj z dietką i ćwiczeniami,.A psa to zostaw w spokoju bo rzeczywiście ta sierść jest ciężko strawna.Ale my będziemy szczupłe na sylwestra(mam nadzieję , że w tym najbliższym). Aha i nie daj sie grypie:herbatka z cytryną i miodkiem , czosnek i cieple lóżeczko.Trzymaj się:)

  • Magdalenkaa27

    Magdalenkaa27

    21 września 2010, 23:41

    koleżanko, uważaj na grypę panuja zaraza jedna i zbiera sobie żniwo-- ja już padłam jej ofiarą a teraz na zwolnieniu sobie w domku przebywam, jednak dychram, jeczę i narzekam i naprzemiennie tracę głos i go odzyskuję buziaki