dzisiaj męża zaprosił mnie do kina na "Testosteron"... tak się uśmiałam, że do tej pory chrypie ze śmiechu... ha ha ha.... naprawdę super film, chociaż początkowa akcja filmu tego nie wróżyła... polecam !
a poza tym cały dzień siedzę na necie bo planujemy urlop nad jeziorem, ale co znajdę fajną ofertę to zarezerwowane albo strasznie drogo...no ale wymagania też mam, bo musi być plaża dla córki, męża potrzebuje rybkę złowić a ja... dla mnie wystarczą trasy rowerowe i świerze powietrze... aha zapomniałam o naszej kochanej mordzie tzn. piesku... nie mogę go w domu zostawić samego, bo chyba nie dałby rady sam gospodarzyć... he he he... (żarcik)
a teraz idę juz spać, bo jutro... "godzina piąta minut trzydzieści pobudka zagrała..."
Mageena
7 maja 2007, 17:27Serdecznie pozdrawiam.U mnie O.K.;)
monpau
7 maja 2007, 06:02A my w tym roku nigdzie nie pojedziemy tzn na zadne wczasy(wiadome względy-kasa) Córka na zieloną szkołe jedzie w 28.V na dwa tygodnie to sam wyjazd 800 nas skrobnie a jeszcze kieszonkowe, to jeszcze aparat na zęby itp. Ale na pewno pojedziemy gdzieś na tydzien do rodzinki męza, z czego tez sie bardzo ciesze. Mam nadzieje ,ze znajdziecie sobie jakieś ciekawe miejsce ,gdzie dobrze wypoczniecie. Ładnie wyglądasz w 64 kg a jak dojdziesz do celu to juz nie wiem co tu napisze. Pozdrowionka humor mam dziś bardzo dobry.
gosiasek
6 maja 2007, 23:59nie ogladalam .ale moze sie skusze ?? wiesz, jak ty bedziesz wazyc te 53 kg to ja zakopie sie od ziemie, bo taka piekna istotka bedzie chodzic po ziemi i aż wstyd mi bedzie :P wygladasz na 25 lat. a potem jak schudniesz dam ci 20 :)
min10kg
6 maja 2007, 23:01mialam isc na ten film:P ale nie bylam:( teraz widze, ze mam co zalowac:P hihi, powodzenia=*