ale się obraziło i zmyło :((( jeszcze kiedy z psiakiem na spacerku byłam to ładnie świeciło, ale niestety szybko musiałam wracać, bo to moje utrapienie musiało się w g... wytarzać... wrrr !!!! wykąpałam go i wytarmosiłam jego posklejane kudełki, aż warczał na mnie jak nie wiem, ale w końcu zmiękł i zaczął skamleć coś w rodzaju ał ał ał... no normalnie jakby mu ktoś krzywdę robił he he he.. cwaniaczek, ale ja nie dałam się nabrać... musiał być " śnieżno biały, wyrazumiały ?, bielsko biały ? " he he he...;) a jak wyszłam z łazienki to za oknem niespodzianka... padał deszcz i teraz znowu jest mokro i ponuro... KIEDY TO SIE SKONCZY ???
monpau
13 lipca 2007, 20:20sie skonczy. A jak córki nie było to nam jedna papużka zdechła , i bedzie płacz jutro straszny . Jutro juz bedzie ładna pogoda (mam nadzieje)