Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
POMOCY ! Ale mi się ciągnie ta dieta ....


... no strasznie. Mam wrażenie, że te 72.2 na pasku już wieki tam wisi. Przeglądam się w lustrze i widzę ile jeszcze tłuszczu do zrzucenia. :( Chyba jakiś kryzys się zbliża dużymi krokami.

To nawet nie chodzi o to, że nie widzę efektów, bo widzę, mieszczę się w coraz mniejsze ubrania... coraz więcej facetów się ogląda ... ale po prostu ostatnio wydaje mi się, że to tak wolno idzie......

Macie jakąś radę na taki stan ? :( Jest mi bardzo smutno, bo wiem ile pracy włożyłam w to, co do tej pory osiągnęłam i wiem, że jest to proces .... ale euforia minęła, a nie minęły nawet dwa miesiące. :( Podziwiam dziewczyny, które walczą kilka miesięcy i dalej mkną do przodu.

Boję się, że ja tak nie będę umieć, że gdzieś przyjdzie załamanie. Coraz częściej łapie się na tym, że myślę, że taka już po prostu jestem, taka moja uroda .... ALEŻ GŁUPIE TO ! WIEM ! Ale nie wiem skąd te myśli.

Kochane, czy macie jakieś sposoby, aby wskoczyć na właściwy mentalny tor ?!  Pomóżcie !!! PLIZ !

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    30 listopada 2013, 20:11

    to jak z pracą, takie wypalenie zawodowe, u nas jest w diecie:) może wprowadz jakies zmiany w diecie, jakies nagrody za kazdy spadek. ja sobie ustaliłam niedziele dniem odpoczynku od cwiczen i dniem, w którym moge pozwolic sobie na cos slodkiego i jak do tej pory działa, może Ty tez tak zrób hmm? :) uwierz mi, że te 6 miesiecy minie jak pstrykniecie palcami, nie obejrzysz sie a bedziesz sie chwalić efektami i wstawisz zdjęcia porównacze na które ja będę z niecierpliwieniem czekać! :D tak szczerze nie ogladałam tego ale az z ciekawosci tez sobie dziś włacze. cieszę się, że mogłam pomóc i na coś sie przydałam :)

  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    30 listopada 2013, 19:33

    może pooglądaj jakies motywacje w internecie, jakies inspracj zebymotywacja wróciła :) mi 1 listopada mineło rok jak sie odchudzam i tez motywacja nie jest juz taka jak na poczatku, miałam duzo wpadek, duzo porazek ale postawiłam sobie cel, nie kilogramowy a cel dla duszy, że nie skoncze póki nie bede czuła sie dobrze w swoim ciele :) teraz miałam miesiac przerwy i 6 kg na plusie co dodało mi motywacji. musisz sobie postawić cel i do niego dąrzyc :) zycze Ci duzo wytrwalosci i duzo silnej woli:) jesli złapie Cie chwila slabosci to pisz, postaram sie pomóc, wysłucham:)

  • Agnes2602

    Agnes2602

    30 listopada 2013, 19:29

    Ćwiczysz coś?może pobiegaj,ciałko dostanie endorfin i zaraz pozytywne nastawienie wróci. Albo jakieś witaminki?