Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
minus 10 kg zdjęcie kontrolne


Oficjalna strata- 10 kg. Waga na dziś 77,4 kg. Dodaję zdjęcie kontrolne, choć na zdjęciach to inaczej wygląda niż w rzeczywistości. Brzuch nadal duży, bo tam tłuszcz mi się głównie odkłada i najwolniej mnie opuszcza. Znaczy najbardziej przywiązany do mnie jest :)

Zmiany w wymiarach:

talia- minus 12 cm

pod pępkiem- minus 2 cm ( to moja zmora- tu centymetry spadają strasznie mozolnie.

Stan na 14.08.2015 ( 77,4 kg) :

Dodaję jeszcze zdjęcie porównawcze mojego tyłka, jakie właśnie znalazłam- tu waga jakieś 70 kg ( grudzień 2013).

Ps: chyba wrócę na siłownie, bo na poniższym zdjęciu widzę rezultaty ćwiczeń siłowych i masaży.

Zdjęcie z wagą około 70 kg (wtedy była siłownia 2-3 w tygodniu). 02.12.2013 r. :

  • _Pola_

    _Pola_

    15 sierpnia 2015, 10:21

    Już widać a każdy kolejny kilogram w dół jeszcze bardziej uwidaczniać będzie piękną figurę :)

  • ar1es1

    ar1es1

    14 sierpnia 2015, 21:57

    Ćwiczenia siłowe są mega bo nie tylko dają jędrne ciało ale i do tego po nich dłużej jeszcze są palone kcal:-) Tylko najlepiej ćwiczyć tam całe ciało nie tylko nogi;-) Różnica jest widoczna. Pozdrawiam

    • TheTimeIsNow

      TheTimeIsNow

      14 sierpnia 2015, 22:01

      Tak wiem, tak ćwiczyłam całe. Zamierzam wrócić. Prawda, spala się jeszcze na jakiś czas po i dają mego Powera ! Widzę, że Ty teraz ostro ćwiczysz, podziwiam, życzę sukcesów i gratuluję dotychczasowych !

    • ar1es1

      ar1es1

      14 sierpnia 2015, 22:05

      Nie aż tak ostro bo 2-3 razy w tygodniu i to wyłącznie w domu-sama układam plan ćwiczeń z reg hantla oraz 2 kettlebellsami;-)

  • karaluszyca

    karaluszyca

    14 sierpnia 2015, 11:45

    Przepraszam, że ja akurat o tym- ale masz ładną pupę :) cholera... Spadnie i tam. Może odpowiedni dobór ćwiczeń inne, bardziej zróżnicowane i niekoniecznie brzuszki- bo sama się przekonałam, że brzuszki to tylko połowa sukcesu. Ale zmiana- pierwsza klasa- widać bardzo! Jak ja Ci zaaaaaaazdroszczę ! :D Motywujące :)

    • TheTimeIsNow

      TheTimeIsNow

      14 sierpnia 2015, 17:02

      Hej, dzięki, ale aktualne zdjęcie to ten pierwszy zestaw, do "ładnej pupy" brakuje mi jeszcze 7 kg :) Ale widzę, że większość mylnie odczytuje ten post, dlatego zaraz edytuję treść, żeby było bardziej jasno. Wstawiłam te zdjęcia, jako motywację dla samej siebie, bo zazwyczaj w trakcie odchudzania słabo widzimy efekty, a te zdjęcia doskonale obrazują, że jednak walka nie idzie na marne. Co do ćwiczeń, ja myślę, że jednak to jest kwestia tego, że musiałabym schudnąć jeszcze parę kilogramów i będzie git. Niestety obwody spadają niezależnie od partii mięśni, jakie ćwiczymy. Jak zniknie tłuszcz można wtedy ewentualnie dane partie modelować- wtedy rzeczywiście będzie widać efekty w danym miejscu.

  • Nordica

    Nordica

    14 sierpnia 2015, 11:06

    oj kochana, dodaj mnie szybciutko do znajomych (wysłałam zaproszenie), bo mamy prawie ten sam wzrost i very podobną figurę. Ja też jestem jabłko i tłuszcz siedzi właśnie na korpusie :) W tej chili jestem sporo od Ciebie cięższa, ale będe gonić :) ;) Robię sobie zdjęcia porównawcze co 3 tygodnie i potem zrobię animację... Gratulacje spadku okrągłej 10tki :)

    • TheTimeIsNow

      TheTimeIsNow

      14 sierpnia 2015, 11:21

      Nie wiele cięższa :) Szybko zleci, zobaczysz :) Ja dziś znalazłam swoje zdjęcia z czasu, jak miałam niższą wagę i to mi dało taaaakiego kopa, że nie wiem. Szybko je tu wstawiłam jako motywację, bo teraz widzę różnicę, wtedy pamiętam, że czułam się gruba. Warto się fotografować, to zwiększa świadomość naszego ciała. A bardziej będziemy je doceniać i pracę, jaką włożyłyśmy, żeby to osiągnąć, trudniej nam będzie wrócić do złych nawyków, mam nadzieję. Pozdrawiam i życzę powodzenia !!!! PS: Piękne trasy pokonujesz !

    • Nordica

      Nordica

      14 sierpnia 2015, 11:34

      :)

  • czarliwafel

    czarliwafel

    14 sierpnia 2015, 10:54

    Zajebisty tyleczek.Zazdroszcze

    • TheTimeIsNow

      TheTimeIsNow

      14 sierpnia 2015, 10:56

      Był, ale zaprzepaściłam :) Teraz pracuję na niego od nowa :) Ja chyba kocham tę robotę :)