4 dzień na diecie. Ciężko jest. Chodzę głodna, aż czasami odczuwam mdłości. Wczoraj koleżanka chciała poczęstować mnie cukierkiem. O mały włos nie skusiłam się. Ale wiem, że później bym tego żałowała. Jestem dumna z siebie za to, że nie poddaję się pokusom. :)
A jutro w planach mam basen.
schatziii
25 stycznia 2012, 20:11gratuluje silnej woli :) 3maj tak dalej!