Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kopenhaska 8


Jest godzina 8:51 - właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru.

Jest godzina 10.36 - po ćwiczeniach

Właśnie skończyłam przedpołudniową jazdę na rowerku stacjonarnym.

Jest godzina 13:37 - po obiedzie

Właśnie zjadałam obiad - dwa jaja ugotowane na twardo, pomidorek oraz szklanka ugotowanych brokułów.

Jest godzina 17:30 - po kolacji

właśnie skończyła kolację - befsztyk wołowy usmażony na łyżce oliwy z oliwek z dodatkiem soku z cytryny i tymianku + 5 liści sałaty (oliwą z usmażonej wołowiny skropiłam sałatę)

Jest 19:00 - po kolejnym ćwiczeniu

Zrobiłam sobie godzinny spacer (435 kcal)

I znów pojeździłam na rowerku oglądając telewizję.

W sumie 120 minuty ze średnią prędkością 33,3 km/h (3318,1 kcal)

Bilans 8 dnia diety:

Utraconych kalorii - 3752 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 4921.83 kcal

Spożytych kalorii - 824 kcal

Najważniejszy bilans wagowy po tygodniu diety - odeszło 7kg

  • Olaa92

    Olaa92

    25 sierpnia 2013, 20:24

    Gratuluję, ja w loceum dotrzymałam do dnia 8 i się na tym skończyło ;d

  • tiamatvampire

    tiamatvampire

    25 sierpnia 2013, 19:39

    Upsss Z tej radości to chyba już mi się klawisze pomyliły :) Oczywiście 7kg mniej

  • Szatzi

    Szatzi

    25 sierpnia 2013, 19:37

    7 km czy 7 kg? ;-)