W końcu udało mi się znaleźć trochę czasu, żeby pobuszować po Vitalii. Ostatnie dni były dość pracowite. Dieta i ćwiczenia jak najbardziej w porządku. Uprawianie jakiegokolwiek sportu sprawia mi coraz większą przyjemność i nawet jeśli jestem bardzo zmęczona wykonuję to co sobie wcześniej zaplanowałam. W piątek czeka mnie wizyta kontrolna u mojego doktorka. Bardzo jestem ciekawa jak wypadną moje wyniki krwi. Mam nadzieję, że dieta i poprzednia seria leków obniżyły mój poziom cholesterolu na tyle, że nie będę musiała łykać ich więcej. Doktorek na pewno się ucieszy, bo znowu udało mi się trochę schudnąć. Miałam naprawdę dużo szczęścia, że trafiłam właśnie na niego, bo między innymi dzięki niemu udało mi się rozpocząć odchudzanie. Dobrze byłoby, gdyby takich lekarzy było więcej.
W piątek planuję również trzydniowy wyjazd na łono natury. Las, świeże powietrze, a przede wszystkim cisza. Muszę naładować swoje akumulatory. Mam nadzieję, że będzie ładna pogoda, ale gdyby nawet padało to i tak nie powstrzyma mnie to przed spacerem po lesie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę spokojnego wieczoru.
P.S. Mam zamiar dzisiaj świetnie się wyspać, bo zamontowałam rolety w oknach, więc nie będzie mi przeszkadzało światło latarni i wścibscy sąsiedzi.
kate36
14 kwietnia 2008, 11:57ALE FAJNIE... POWODZENIA I TRZYMAM KCIUKI ZA WYNIKI!!
jolunia69
10 kwietnia 2008, 01:17witaj, prócz diety i innych ćwiczonek zapraszam do Studia Light na al.Niepodległosci 159-tam jest nowość Turbo sonic platforma wibracyjna w ciągu 10 min spalasz 300 cal to tyle ile 1 godz na siłowni, jeszcze sa rabaty dla nowych, mi sie udało trochę wytzaść i wytopić:), w razie zainteresowania pisz jolkli@wp.pl pozdrawiam Jola
bogumila82
9 kwietnia 2008, 20:32dzieki za wpisik;) ja rowniez zycze nam obu, abysmy jak najszybciej zobaczyly nasze upragnione cyfry...pozdrawiam, zycze spokojnej nocy i milego weekendowego wypadu...;)
aska1301
9 kwietnia 2008, 20:28no dzieciaki sa bardzo absorbujace. moja córeczka ma dwa latka i jak jest tylko ze mną to jest w miarę grzeczna, ale mam jeszcze chrześniaka. jest 9 miesięcy młodszy i jak się razem zbiorą to nie wiadomo w którą stronę patrzeć. wtedy dostają jakiegoś małpiego rozumku ;-)
Pegg
9 kwietnia 2008, 20:09Siedzę i oczy mi opadają. Super, że ćwiczyłaś, nie wiem czy dzisiaj się zmuszę. Widzę, że ładnie Ci idzie:)