Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakupy z plecakiem


Byłam dzisiaj na zakupach. Zamiast samochodem pojechałam autobusem i zabrałam ze soba plecak. Chociaż lista zakupów nie była długa plecak szybko się zapełnił i wcale nie był lekki, dlatego dam sobie spokój dzisiaj z ćwiczeniami. Czeka mnie jeszcze gruntowne sprzątanie, więc napewno zużyję dużo energii. Dieta wcale nie jest taka straszna i trzeba naprawdę sporo jeść. Pierwsze 2 tygodnie będzie super, a później zaczną się kłopoty, ale narazie o tym staram się nie myśleć. Muszę codziennie powtarzać sobie, że będzie dobrze.
  • Ninqsia

    Ninqsia

    12 sierpnia 2006, 15:37

    Napewno bedzie dobrze, trzeba tylko wierzyć w to, że sie uda:) powodzenia:*

  • ognisko

    ognisko

    12 sierpnia 2006, 15:24

    I bardzo zdrowe podejście. Najlepsze ćwiczenia to te, które się lubi, a spacerek z plecaczkiem jest okey, bo i na świeżym powietrzu i z obiążeniem, a do tego do domu zasze jakoś musisz dojśc, więc po drodze się nie rozmysślasz. Najważniejsze to nie dac się zwariować. Niech moc będzie z Tobą!