Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porażki na starych śmieciach


Wracam na stare śmieci, żeby przyznać się do kolejnej porażki i znowu stanąć do walki o własne życie, stracone z własnej winy. Z każdym rokiem przybywa kilogramów, a mnie się wciąż wydaje, że jeszcze mam czas i zdążę wszystko nadrobić. Niestety trzeba się otrząsnąć i wziąć się w garść. Z wagą 145 kg zaczynam od początku. Nie robię sobie wielkich nadziei. Muszę realnie patrzeć na problem, dlatego na razie zmieniłam wagę docelową z 70 kg na 114,5 kg.
  • margusia75

    margusia75

    6 września 2013, 14:23

    Nie wiem czy mnie jeszcze pamietasz ale dzis wracam z taka waga ze brak słow . co ja najlepszego zrobilam . dól dół jeszcze raz dół . zycze walki i wytrwalosci .

  • Nataliss

    Nataliss

    2 września 2013, 20:10

    Nawet nie wiesz, jak Cię rozumiem... Powodzenia!!!