Choróbsko na szczęście odpuszcza, więc jest nadzieja, że w weekend uda mi się nadrobić zaległości w treningach. Ze względu, że mam małe osłabienie to robię tylko ćwiczenia izometryczne. Plank dzisiaj zrobiony. Nawet nie było tak źle, zobaczymy czy jutro pójdzie mi tak dobrze, gdy zwiększę czas ćwiczenia. Mięśnie brzucha mam przez cały czas napięte, więc chyba coś tam działa.
roweLova
21 października 2016, 07:21Halo, Halo! Gdzie jesteś? Wracaj tu szybciutko.
tibitha
21 października 2016, 10:04Jestem, jestem :)
monika_fit
13 października 2016, 20:55Przejrzałam kilka wpisów i napawa optymizmem:) Gratuluje zmiany stylu życia na zdrowszy i wytrwałości! Właśnie czegos takiego motywujacego potrzebowałam żeby zabrać się do gotowania z vitalia :)
tibitha
13 października 2016, 21:09Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że moje zmagania mogą być dla Ciebie motywacją. Pozdrawiam serdecznie Angela :)
Mufinka2016
13 października 2016, 20:51Dużo siły życzę :D zobacz za jaki czas cm spadną :P
tibitha
13 października 2016, 21:08Dzięki :D, oby spadły, bo obwód mojego brzucha nie wygląda najlepiej.
Mufinka2016
13 października 2016, 21:47Hehe mój przy moim 167 / 165 bo dokładnie nie wiem Hehe to wygląda jak w ciąży plus duży biust i mała dupka wygląda komicznie
roweLova
13 października 2016, 14:26Aaaaa, słońce wreszcie wyszło. Wyganiaj choróbsko w diabły! Rower czeka przecież :-)
tibitha
13 października 2016, 21:06Choróbsko niestety nie chce za bardzo odpuścić, ale żal byłoby nie skorzystać z pięknej pogody, więc mały spacerek rowerowy już dzisiaj zaliczony. Na razie bez szaleństwa, ale po weekendzie mam nadzieję, że będzie lepiej. Pozdrawiam Angela :)
agaa100
12 października 2016, 23:02Zdrówka życzę :)))
tibitha
13 października 2016, 07:19Dziękuję :)
Pigletek
12 października 2016, 22:17Ja jestem na razie w środku grypy, więc do aktywności jeszcze mi trochę brakuje, zwłaszcza, że jestem słaba...
aska1277
12 października 2016, 21:03Aj wszędzie te choróbska :( zdrówka
tibitha
12 października 2016, 22:02Dziękuję :D