Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kusząca niedziela


Jak mija Wam niedziela, bo u mnie standardowo rower tylko 10 km i 8 km spacer. Po wczorajszym bieganiu-dreptaniu nogi mnie nie bolą, żadnych problemów z kolanami. Następny trening biegowy planuję w środę. Dokładnie przyswoiłam wiedzę teoretyczną na temat biegów dla początkujących i biorę się do działania. Kilka osób odradza mi bieganie przy takiej dużej masie kierując się własnym doświadczeniem chcąc ustrzec mnie przed ewentualnymi kontuzjami. Trochę się boję, ale lubię sama sprawdzać wszystko na własnej skórze ( mam taki defekt od dzieciństwa :D) bez względu na konsekwencje. Zaczynam się powoli wkręcać. Coś nowego, coś niemożliwego wcześniej do wykonania, więc pokusa jest coraz bardziej większa, żeby nie rezygnować. Porozmawiam jeszcze z bratem, bo on biega, na pewno mi doradzi co robić, ale decyzja i tak będzie należeć do mnie. 

  • ellysa

    ellysa

    15 listopada 2016, 15:29

    no u mnie to nawet bieznie musialam sprzedac bo nie pozwolil,mialam jakies zastrzyki blokady w kolano ale jak strzyka tak strzyka M slyszy jak wchodze na gore hehehe:)

  • ellysa

    ellysa

    15 listopada 2016, 14:13

    ja lubialam biegac i chudlam przy tym ale odkad mi kolano ,,strzelilo,,to lekarz zabronil mi tego,ale Tobie zycze sukcesow:)))

    • tibitha

      tibitha

      15 listopada 2016, 15:22

      Dziękuję mam nadzieję, że mi nic nie strzeli:D

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    14 listopada 2016, 00:28

    Ja weekend spędziłem nad morzem... ledwo żyję ;) Zapewne jutro pojawi się wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    • tibitha

      tibitha

      14 listopada 2016, 12:35

      Super, też próbuję wyskoczyć nad morze, ale na razie nie udaje mi się wszystkiego ogarnąć, więc pewnie będę musiała odłożyć ten wyjazd do wiosny. Pozdrawiam Angela :)

  • Akane_2010

    Akane_2010

    13 listopada 2016, 17:38

    Proszę nie sugeruj się kontuzjami innych. Każdy organizm rządzi się swoimi prawami. Rozsądek ponad wszystko. Wątpię ,abyś ,,biegała" jak Ci z telewizji. Przy odpowiednim przygotowaniu, rozruszaniu i z głową nie powinno być żadnych problemów. Sama znasz swój organizm najlepiej, więc będziesz wiedzieć jeśli zacznie się coś dziać. ;) Uszkodzenia stawów są spowodowane nie tyle samym bieganiem co nieprawidłową postawą, sposobem. Zbyt duża masa sama w sobie powoduje zmiany, i nie jest tak że ulegają one uszkodzeniu z dnia na dzień. Ważne ,abyś jeśli tylko poczujesz niepokojące zmiany odpuściła temat. Powodzenia!

    • tibitha

      tibitha

      13 listopada 2016, 19:22

      Dzięki, właśnie tak zrobię będę wsłuchiwać się w swój organizm, a jak zacznie dziać się coś niepokojącego to od razu przestanę. Pozdrawiam Angela :)

  • ar1es1

    ar1es1

    13 listopada 2016, 17:23

    Ja z taką wagą darowałabym sobie bieganie-szkoda stawów.Lepsze będą szybkie marsze-1.5h dziennie:)

    • tibitha

      tibitha

      13 listopada 2016, 19:32

      Szybkie marsze są ok, ale potrzebuję jakiejś zmiany, więc wymyśliłam bieganie :D

  • FilledeParis

    FilledeParis

    13 listopada 2016, 17:20

    Cóż, tym razem czekałam z bieganiem aż moja masa trochę zniknie (waga ok 80kg). Biegałam z nadwagą 96kg, a teraz zaczęłam z 80kg, więc przerobiłam to na własnej skórze. Ludzie Ci odradzają, bo takie obciążenie może spowodować nieodwracalne zwyrodnienie stawów kolanowych. Przemyśl jeszcze raz swoją decyzję, bo rady które otrzymujesz nie są złośliwe i nie przeciwko Tobie. Pozdrawiam, buziaki i powodzenia :)

    • tibitha

      tibitha

      13 listopada 2016, 19:27

      Dzięki za radę, ale ja nie będę biegać dużo i często. Myślisz, że 10 minut szybkiego marszu, 10 minut biegu, a właściwie truchtania i znowu 10 minut szybkiego marszu 2 razy w tygodniu mi zaszkodzą?

    • FilledeParis

      FilledeParis

      13 listopada 2016, 21:34

      może zacznij od interwałów 1min biegu 4 marszu powtórzone 6 razy. To jest podstawowy plan dla początkujących. Chyba że dajesz radę 10min bez problemu. 2-3 razy w tyg. powinny być ok. Nie chcę być nadgorliwa, ale po sobie wiem, że lepiej zaczekać.