Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
34/61


Jak widać z tytułu przedłużam swoją dietę bez mięsa o jeszcze jeden miesiąc. Spodobało mi się to na maxa :D

Śniadanie : kanapki z pastą z bobu i prażonym słonecznikiem + pomidory + koktajl z kefiru, banana, jagód i mielonego lnu + kawa z mlekiem 

Obiad : kaszotto z brukselką, fasolką szparagową i pieczarkami 

+ jogurt naturalny z sosem śliwkowym i pistacjami 

Kolacja : Zapiekane piramidki z cukini, pomidora, papryki i mozzarelli z sałatą +ananas 

  • Anita@Figura

    Anita@Figura

    4 września 2018, 11:18

    Super jedzonko :) Wszysto wyglada apetycznie :)) pozdrawiam

    • tibitha

      tibitha

      4 września 2018, 14:59

      Dziękuję bardzo za miłe słowa :D Pozdrawiam Angela :)

  • Maratha

    Maratha

    4 września 2018, 08:52

    Ale super te piramidki :D

    • tibitha

      tibitha

      4 września 2018, 09:19

      W sumie to miałam zrobić zapiekankę, a te piramidki przyszły mi do głowy w trakcie robienia kolacji :D

  • mefisto56

    mefisto56

    3 września 2018, 23:23

    Angela :-) mimo wszystko powinnaś prowadzić bloga o zdrowym odżywianiu , albo otwóż catering ! Pokonalabyś dietę Dąbrowskiej ! :-))

    • tibitha

      tibitha

      4 września 2018, 06:26

      Dziękuję bardzo za miłe słowa :D

  • onedayearlier

    onedayearlier

    3 września 2018, 22:58

    Normalnie jak się tak patrzę na te pyszności to mnie nachodzi ochota, żeby stanąć przy kuchni i też się postarać :D

    • tibitha

      tibitha

      4 września 2018, 06:29

      Przygotowanie tych posiłków nie jest czasochłonne, bo gdyby było to pewnie by tak ładnie wszystko nie wyglądało :) Mnie to pomaga, bo dzięki temu odchudzanie jest bardzo, ale to bardzo przyjemne :D

    • ana441

      ana441

      4 września 2018, 09:05

      jedzenie wraca na właściwe tory, odżywianie które jest smaczne i przyjemne, ale nie pociesza :) nie neutralizuje stresów itp, powodzenia i brawo!!

    • tibitha

      tibitha

      4 września 2018, 09:20

      Dziękuję :D

  • Berchen

    Berchen

    3 września 2018, 21:50

    piekne jedzenie,oj zeby mi sie tak chcialo takie fajne rzeczy robic. Pozdrawiam:)

    • tibitha

      tibitha

      3 września 2018, 22:01

      Dziękuję :D mnie też czasem się nie chce, ale dzięki temu, że muszę się trochę bardziej zmobilizować to nie mam problemu z napadami głodu :)