Interesuję się muzyka, kosmetyką. Mam od roku partnera i chcę cały czas mu się podobać. Chciała bym do października schudnąć, ponieważ w październiku mamy wesele znajomego i chcę wyglądać świetnie. Nie wyglądam źle, a nawet nie mam sobie niczego do zarzucenia, ale myślę, że potrzebuję zrzucić te 5 kg.
Dodaję wpis z wczoraj. Był u mnie Kamiletto. Przywiózł mi róże i rafaello (którego nie mogę niestety zjeść ). Śmiał się ze mnie, że kolejny już raz z kolei jestem na diecie Tylko, że fajnie jest pochwalić się zgrabną dziewczyną przed znajomymi. Dzięki temu, że ja się chociaż trochę odchudzam on może się chwalić Po 18 nie jem, ale oczywiście dla prawdziwego mężczyzny trzeba żarcie przygotować choćby o 24, więc zrobiłam mu skrzydełka. On jadł a ja popijałam herbatkę zieloną bez cukru (blee). Wytrwałam Ogółem wieczór spędziłam świetnie
Dzisiaj miałam kiepski dzień. Mało zjadłam. Dostałam okresu i jak zwykle brzuch nie dawał mi spokoju. W zasadzie większość dnia przeleżałam. Jutro mój Kamiletto przyjeżdża. Nie mogę się doczekać. Widziałam go wczoraj, a już za nim tęsknię. Wczoraj mieliśmy rocznicę. Dopiero pierwszy rok, ale ważne żeby były następne. Jutro czeka mnie trochę sprzątania. Mam nadzieję, że dzisiaj zasnę szybciej niż przed 2.
Dobranoc Robaczki. Gdyby tak można było tracić kilogramy w trakcie snu...
Czyli jutro zaczynam swoją dietę. Dieta 8-godzinna. Nie wiem czy słyszeliście. A może ktoś już stosował i się wypowie? Pierwszy raz ją będę stosować i chce sprawdzić czy rzeczywiście działa :) oby tak. Jutro wstawię swoje zdjęcia.