Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kiedy ta 7???


Hejka

trochę mnie nie było, bo nawet nie miałam się czym chwlaić

cos ostatnio topornie dieta mi idzie, od weekendu majowego cięzko mi wrócic na właściwe tory

wczoraj dostałam okresu i stwierdziłam, że się zważę z ciekawości, bo zawsze podczas dni czerwonych mam trochę do przodu, a tu zdziwko- na wadze 81,8:):):) mam nadzieje, ze po okresie bedzie mniej

od wczoraj wróciłam do ćwiczeń, natrzepałam brzuszków, troche z hantelkami powalczyłam i poszłam spać nieźle wymęczona:)

stwierdziłam, że jak tylko skonczy mi sie okres to poproszę R, żeby zrobił mi zdjęcia porównawcze, bo ostatnie robiłam w styczniu zaraz na początku dietowania a od tamtej pory jest mnie prawie 20 kilo mniej:) jak bede miala foty, to od razu Wam wrzuce, żebyście popatrzyły na moją pasztetową postać:)

ja już czuję się cudnie, wchodze w stare rzeczy, wciskam się czasem w rozmiar, o którym wczesnij nawet nie sniłam:) ja zaczynałam dietę to 46 czasem był mały, a teraz 42 jest ok, dzisiaj kamizelka 40 nawet pasowała:)

Rafał od nowa umiera z zazdrości, faceci w pracy się oglądają, nie pamiętam takich czasów:)

no i na razie tyle

a jeszcze chciałam sie pochwalić, że w międzyczasie zarejestrowałam się do DKMS jako potencjalny dawca szpiku i od tamtej pory pękam z radości, zawsze marzyłam o tym, żeby to zrobic, ale zawsze brakowało mi konsekwencji a teraz wreszcie się udało:) mam nadzieję, że uda mi się komuś pomóc, to byłoby spełnienie mojego największego marzenia:)

  • Mariola1988

    Mariola1988

    22 maja 2013, 14:17

    gratulacje duzego spadku ;). a jesli chodzi o wyczekiwana 7... to wlasnie przechodzilam to samo ! i sie doczekałam ;) he he dość niedawno... ale jest jest w koncu jest.... no i u Ciebie tez bedzie ;). powodzenia ;))

  • anuszka1981

    anuszka1981

    22 maja 2013, 14:13

    heheh, ja też już się doczekać nie mogę :) obie mamy blisko!!!!