Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
super....


Idealny dzień,wszystkie emocje opadły,a ja w końcu jestem szcześliwa. Na studniówke ide z Danielem i z nim tańcze tego poloneza i kropka i nikt nic nie może zrobić. Właściwie jak on jest przy mnie to jest super nauczyciele sie nie plują o studniówke,pseudo koleźanki nawet nie śmią się odezwać a co dopiero coś źle na mnie powiedzieć. Moja niby przyjaciółka obraziła sie na mnie bo cały czas jestem niby z Danielem,no ale to jest przecież logiczne,że musze jemu też poświęcić troche czasu,a ona chciałaby mieć mnie tylko dla siebie bo jak twierdzi on nie jest dla mnie... Ona wie że kocham go po uszy i i że tak długo marzyłam aby się odezwał do mnie. Wszystko zaczyna się układać. Paraduje z nim za ręke itd. dużo rozmawiamy. Siedze też z nim w ławce bo ostatnia osoba się odemnie odwruciła i wywaliła mnie z ławki, ale on zaproponował żebym z nim siedziała,fajnie co nie.... Słyszałam że ona też się w nim zabujała i że o to jest zazdrosna. Trudno... Jestem w końcu spokojna i szczęśliwa...