Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PIERWSZY SUKCESIK:)


Nieco schudłam:)
nawet całkiem sporo jak na tydzień:)

Lubię być na diecie, bo wtedy bardzo o siebie dbam
Same spójrzcie na moje śniadanko

normalnie w ten sposób dogadzam tylko innym:)
sama zwykle zjadam coś w biegu...
zapominam o owocach, warzywach, jogurcikach...
Dlatego lubię ten czas:)
Jak mam napisane, tak jem:)
Niestety zwykle dobijam do 80 i jest powrót...
nie wiem na czym to polega?
Zwyczajnie mam coś z głową
Bujam się w tych swoich 10 kg i już tracę nadzieję żeby miało się to kiedyś zmienić:)
Pocieszam się , że przynajmniej nie przekraczam już 90:)
a gdybym nie stosowała dietek, zapewne dawno byłabym znacznie dalej:)
W każdym razie teraz idzie mi wyjątkowo dobrze... martwić zacznę się za 7 kg:)

A teraz idę na spacerek:)
Odprowadzę męża na spotkanie z kolegami
(mecz Lecha:))
i przy okazji zrobię jakieś zakupy:)
Właściwie to już cieszę się na myśl o samotnym powrocie:)
Okropna jestem:)
Ale kto mi zabroni?:)

Buziaki...
 i powodzenia

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    2 marca 2014, 13:38

    Brawo Skarbie za spadeczek :) ładnie Ci to wszystko idzie. Oby tak dalej. sciskam serdecznie i czekam na dalsze relacje.

  • ania14021994

    ania14021994

    1 marca 2014, 18:21

    aż ślinka cieknie jak się patrzy na takie śniadanko :)

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    1 marca 2014, 18:09

    bo Twoj organizm przyzwyczail sie do tych 80 i mysli, ze to Twoja waga, a sniadanko very nice!