Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wiesci z frontu


witam,

pasowało  by  coś  naskrobać, ażeby  dać  o  sobie  znak,  że  żyję.  No więc  jestem.  Dzisiejszy  dzień  w  zasadzie  niczym  konkretnym  nie  różni  się  od  wczorajszego, czy tego  który  był  miesiąc  temu.  Przynajmniej  jeżeli  chodzi  o  diete.  Dieta  jest,  jak najbardziej  trzymam  sie  planu,  nie  podjadam  słodyczy, ani  nie zdrowych  rzeczy. 

Jeśli  chodzi  o  inne  sprawy, to  tutaj  niestety dużo  się  zmienia. Same  kłopoty  się  ostatnimi  czasy  zwalają  na  moją  rodzine,  cały  czas  ktoś  musi  mieć  jakieś problemy, mniejsze  czy większe  ale  muszą  być-  stagnacji  dawno  nie  było ...  

Szkoda,że  choć  przez  chwilę  nie może  być  spokoju, tak  fajnie  by  było  gdyby  człowiek  się  niczym  nie  denerwował-  tak  chociaż  jeden  dzien !  czy to  tak  wiele ? a  tak  to  stale  coś, a  to  jeden  ma  taki  problem, a  to  drugi taki  i tak  w  koło  macieju.

tak  się  ostatnio  zastanawiałam,  porzucając  moją  prywate, czy  to  chodzenie   na  basen  5x  w  tygodniu  to  czy  aby  na pewno  jest  dobry  pomysł.  No  ja  wiem,  że  najważniejsze  są  cm  jak  spadają,a nie waga.  No  ale  nie  wiem czy  to mnie  będzie  motywować  jak  stanę  na  wagę  i  zamiast  spadku zobaczę, że  jest  bez  zmian, a  co  gorsza  ze  waga  poszybowała w  górę!  Tak  tak  wiem,że  mięśnie  ważą  więcej  niż  tłuszcz, ale  mimo  wszystko  fajnie byłoby   gdyby  ta   waga  też  zleciała  w  dół.  Co  o  tym  sądzicie ?

  Do  świąt  coraz  bliżej,  a  ja  jakoś  w ogóle nie  czuję  tej  atmosfery  świątecznej.. jedyne  co to  widzę,  że  ludzie  z  większym  nasileniem  odwiedzają  supermarkety, a  te  biedne  kobieciny  siedzą  za  tą  kasą  i nie  mogą  nawet  tyłka  podnieść  aby  skorzystać  z  toalety... No  bo  tak niestety jest. Nie  wiem  jak  Wy, ale  ja  np  nie lubię  chodzić  na  ostatni dzwonek  do  supermarketu- żal  mi  tych  ludzi, że  zamiast  spędzać  czas  z  najbliższymi  to siedzą  za  psie  pieniądze  w  pracy..  masakra..

a  co  do tych  supermarketów  to  strasznie wyozdabiane w świecidełka i niby tak pięknie i w ogóle. Tu  promocja tam promocja,a  tak  naprawdę ceny  te  same tylko napis  promocja  zachęca  do  zakupu ;-) 

Jakoś  nie  mogę  sobie  nawet  wyobrazić jak  będą  wyglądać  tegoroczne  święta.. w  tym  roku  pochowaliśmy  bardzo  drogie mi osoby, a mianowicie Babcię i Dziadzia. Od śmierci Dziadzia nie minęły  jeszcze dwa miesiące.  Strasznie dziwne i smutne  będą. 

Dobra już nic nie  piszę,  bo  miałam  omijać  moją prywatę,a  jednak trochę  napisałam. 

Wiecie  co, natchnęło  mnie  dzisiaj  na  porządki. Zaczęłam  od  posprzątania w  szafie  i  namoczenia  firanki, bo jak się na  nią  popatrzyłam to  nie  mogłam  wyjść  z "podziwu" jak  z  białej  szybko  zmieniła  się w  czarną :D  no więc  póki co  w  pokoju  mam  Big Brother'a  no  ale  myślę  ze   jak się odmoczy w  proszku wybielającym  do  wieczora, a później  potrakuję  ją  automatem  to będzie  jutro już  z powrotem gotowa  do  zawieszenia. Nie  cierpie  wieszać  firanki, nie wiem czemu ale  zawsze  wtedy  nie  dość że  bolą  mnie  łapy, to  kręci  mi się  w  głowie..  bezsens ;)

Dobra  ide  się  uczyć, bo muszę  powalczyć, aby na  samym  końcu nie  wywalili  mnie  z  uczelni, za  oblanie  głupiego przedmiotu,  który nie  jest  wiodącym nawet ! No  ale  prowadzący  to nadgorliwiec, który  uważa,że  posiadanie  wiedzy  z  jego  przedmiotu  to  jest podstawa  naszego  wykształcenia, i cóż mu  zrobisz.. nic .

zniechęcił mnie  już  totalnie  do  swojego  przedmiotu... świrus  jeden

trzymajcie  się,  miłego  dnia  :)

Dziękuję  za  każdy  pozostawiony  ślad   

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    11 grudnia 2014, 01:36

    Nie wiem nawet co tam słychać w tych marketach tam mnie ta nogą do łóżka przykula

  • TakaJa_92

    TakaJa_92

    10 grudnia 2014, 21:17

    Boże Narodzenie cudowny czas ;)

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    10 grudnia 2014, 16:07

    My w tym roku święta bardzo skromnie, ale na pewno będzie pięknie :-)

  • Magiczna_Niewiasta

    Magiczna_Niewiasta

    10 grudnia 2014, 15:56

    Święta są piękne, jeszcze tą magię poczujesz. Chociaż mi brakuje tej magii która była w dzieciństwie, było w tym coś piękniejszego niż teraz :)

  • ar1es1

    ar1es1

    10 grudnia 2014, 15:22

    Po pierwsze:przy diecie ponizej CPM i plywaniu na pewno miesni nie zbudujesz...Jasne,waga moze stac bo kekko popuchna od wysilku ale na pewno sie nie zwiekszaja.Jesli chcesz spadkow wagi i cm to polecam obliczyc(jesli tego nie zrobilas)swoja PPM i jesc o ok 100kcal wiecej dziennie.Do tego basen 3 razy w tygodniu a 2 razy w tygodniu 20min interwalow na rowerku/orbitreku jesli dasz rade.Jesli nie to szybko godzinny marsz-tempem jakby ostatni autobus mial Ci zwiac;)) Co do firanek moze warto kupic wyzsza drabine aby nie musiec sie tak meczyc?Pozdrawiam.