Witam,
dawno mnie tutaj nie było... dużo w sumie od tamtego czasu się zmieniło. Ja się zmieniłam, moje poglądy na niektóre tematy także.. Wracam tutaj bo jedno jest co się nie zmieniło - a mianowicie walka o siebie. Wcześniej walczyłam, ale efekty były marne, dziś walczę i widzę,że z każdym dniem jest jakaś minimalna zmiana. W skali miesiąca czy miesięcy jest różnica spora- przynajmniej dla mnie :)
Co do diety :) W końcu znalazłam dietę, która jest dla mnie. Nie czuję że na niej jestem. Odkrywam nowe smaki, codziennie coś innego. Najbardziej lubię kolacje bo są mega wypasione :) Kto by pomyślał że będąc na diecie można jeść tyle dobrych rzeczy :) Zainwestowałam w wizytę u dietetyka, ale powiem Wam że warto. To nie jest dieta szablonowa, że każdemu daje to samo, tylko pod moje gusta smakowe i mój styl życia. Strasznie się cieszę,że w końcu ktoś popatrzył na mnie nie szablonowo, a jako jak na konkretny przypadek. Fakt trochę mnie to kosztowało kasy. Wyrzeczeń jako takich dużo nie mam. Wiadomo ograniczenie cukrów i dostosowanie się do pewnych założeń diety. Jednak porównując ją ze wcześniejszymi dietami wiem że na niej wytrzymam długo :) Dużo potraw i dań na pewno zostanie ze mną na stałe, bo są bardzo smaczne.
Moja dieta co prawda trochę trwa i pewnie jeszcze potrwa, bo mam co zrzucać. Moją wymarzoną wagą jest 73 kg i tyle będzie. Co prawda na początek wyznaczyłyśmy cel 78 i taki mam zamiar osiągnąć cel do marca przyszłego roku. Teraz już nie patrzę aby było szybko, bo co nagle to po diable. Teraz spokojnie bez żadnego stresu.
Podjęłam też wyzwanie z Chodakowską :) 3 miesiące mam zamiar ćwiczyć, założenie jest takie że w niedzielę jest dzień wolny, a także w dni kiedy mam @.
Teraz idę Was poczytać :)
Nocka23
12 września 2016, 12:42pozytywnie super !!!! 3mam kciuki i mocno Ci kibicuje !!!! pozdrawiam