Dzisiaj rano moi rodzice pojechali z przyjaciółmi do Zakopanego. Zrobili to zupełnie spontanicznie. Chcieli żebym pojechała z nimi, ale chyba nie mam ochoty, biorąc pod uwagę, że nie jest pewne czy wrócą na Sylwestra, a ja przecież Sylwester mam już zaplanowany i nie chcę go spędzić na jakimś placu w górach, bo mam w planach dużo fajniejszą opcję :)) Także mam wolną chatę do odwołania, dzisiaj zapraszam do siebie dziewczyny na noc, no i myślałam o tym, żeby zrobić coś większego jutro... Nie jakąś imprezę nie wiadomo jaką, ja, moje dziewczyny, kilka osób z mojej grupy... Muszę pomyśleć :)))
Dzisiaj mam taki dzień, że mogłabym jeść od rana do nocy... Nie lubię tego stanu.. Dobrze, że nie mam w domu słodyczy, bo jeśli już coś było, to rodzice wzięli na drogę, także musiałabym iść do sklepu i sobie kupić... Patrzę na chleb i wyobrażam sobie jaki byłby pyszny z nutellą albo masłem orzechowym... Już wyobrażam sobie co dzisiaj zjem wieczorem z dziewczynami... Ale wiecie co? Nie będę sobie niektórych rzeczy odmawiać.. Mój cel to zatrzymać 9 z przodu do końca roku więc jeśli dzisiaj i jutro sobie zjem trochę, to nie powinno się nic stać..
Buziaki serdeczne dla Was dziewczyny !:*
yoaannaa
29 grudnia 2010, 17:02Super pomysł z tymi imprezkami :D każda okazja do spotkania ze znajomymi jest warta wykorzystania :D Ja dzisiaj też bym tylko jadła - a już najbardziej słodkie (jestem przed okresem), ale mam nadzieję, że szybko mi to minie ;) całuski :*
jolanda80
29 grudnia 2010, 00:53bo z tym podjedzeniem tylko troche to kurcze jest ryzykowne...ale z Twojego pamietnika wynika, ze jak mowisz tylko troszke podjesz...to na prawde bedzie tylko troszke...i tyle można:)udanej imprezy życze i dasz rade:)
monitaaaaa
28 grudnia 2010, 23:03Ja też uważam że jeśli troszkę sobie zjesz to Ci to nic nie zaszkodzi :) Czasem trzeba sobie pozwolić odrobinę :) Pozdrawiam :)
agatep
28 grudnia 2010, 21:27tylko obys pozniej nie rezygnowala :) rozumiem, ze wpadam na imprezke dzis?:> udanej zabawy:)
AlAwwa
28 grudnia 2010, 21:10Optymizmem powiało mi od komputera, że hej :) Nawet zapomniałam o mojej malutkiej dzisiejszej chandrze. Trzymam za Ciebie kciuki, a po przeczytaniu kilku ostatnich postów wręcz jestem pewna, że uda Ci się osiągnąć cel.
mattusia
28 grudnia 2010, 17:24Super :) imprezki - małe czy duże zawsze poprawiają nastrój, a do tego wprawisz się w Sylwestrowy szał taneczny i będziesz super przygotowana na piątkowe szaleństwo :) A co do odmawiania - w małych ilościach nic nie jest szkodliwe ;) a tak unikniesz efektu "rzucenia się na to" czego sobie odmawiasz. Tylko wszystko w ramach rozsądku, bo trzeba uważać - o jeden kęs za dużo i jak to ktoś wcześniej napisał "lawina rusza". Ale ja wierzę, że dasz radę. Zjesz maluteńką porcję i wszystko będzie dobrze :) Trzymaj się :) :* i miłego imprezowanka ;) :)
wishful
28 grudnia 2010, 17:23... nie należy przesadzać w żadną stronę... nie dajmy się zwariować, można sobie od czasu do czasu pozwolić na coś, co nie znaczy, że od razu na paczkę chipsów. Moim zdaniem, osiągnęłaś taki sukces, że ze spokojnym sumieniem możesz sobie na jakąś rzecz pozwolić. Ale racją też jest, że trzeba uważać, żeby to pozwalanie sobie nie wyszło nam spod kontroli, a o to niezmiernie łatwo. Ostrożności nigdy za wiele ;-) Miłej imprezy :-)
pomaranczka12
28 grudnia 2010, 17:03kochana nie pozwalaj sobie na za dużo :) Bo często tak jest że się zje a potem już nie można przestać i zanim się człowiek obejrzy to 3 kg przytyję. Postaraj się jednak w miarę możliwości powstrzymać :P Trzymam za Ciebie kciuki bo wiem że możesz i potrafisz!!
89justyneczka89
28 grudnia 2010, 16:37oj ja też bym chciała wolną chatę na kilka dni :P ale jak narazie sie nie zapowiada :P więc życzę Ci miłego wieczorku no i jak najbardziej udanej imprezki :D :*
espanola59
28 grudnia 2010, 16:06ok wpadnę ;D a ja właśnie muszę się ostro ograniczac, bo jak już zjem jedna rzecz, to zjem sto następnych.... ;/
JourneyToAStar
28 grudnia 2010, 15:50dzięki za odpowiedz na zaproszenie:) widzę ze nie tylko mnie ssie na jedzienie i wyobraźnia pracuje "nienaturalnie";) 3maj sie Kochana bo juz tyle osiągnelas,ze motywacje masz ze ho ho:) jak dziewczyny przychodza,to wyposaz sie w zdrowe przekaski:) albo i dziewczynom zabron dzis niezdrowego jedzienia. mysle ze jak uslysza,ze masz juz 2cyfrowa wage to powinny chcec Ci dorownac:)))) pozdrawiam Cie i udanej imprezy:)
narnia84
28 grudnia 2010, 15:42Szczerze to lepiej zjeść to na co masz ochotę ale w małej ilości, bo jak sobie coś długo odmawiasz to się robi kompuls. Pozdrawiam i serdecznie gratuluje 9:)
DominikaSW
28 grudnia 2010, 15:19wiem, że nie chcesz umieszczać fotek ale jestem bardzo ciekawa Twojej przemiany bo to juz jest mega wielki sukces!! trzymam za Ciebie cały czas kciuki i pamietaj, nie przesadź dziś z tymi łakociami...ja sobie poluzowalam troche pasa i wleciało mi 2,5kg ( w tym 1kg przez świeta), nie warto dla kilku słodyczy ;/
RoseberryxD
28 grudnia 2010, 15:18tylko nie pozwalaj sobie za dużo. bo ja tak zrobiłam w święta i efekt +2,5 kg, a ważyłam już 63 ;(
Kosnos20
28 grudnia 2010, 15:15Kochana jek zjesz tylko dzis to nic sie nie stanie ale wiem z własnego doswiadczenia ze od razu sie zaczyna a pozniej juz płynie.... nie polecam tego. JAk mozesz to wytrzymaj. buziaczki;*
sweetqueenXDwrocilam
28 grudnia 2010, 15:14o nie nie. A ja tak nie myśle ! Kochana opamiętaj sie bo za duzo osiągnełas ! Jestes szczesliwa teraz i nie mozesz myslec że ''pozwole sobie ''bo to moze wiele zepsuc ! Nie chce zebys potem płakała !
Marzena222
28 grudnia 2010, 15:12Jeśli dwa dni odstąpisz od dietki to nic sie nie stanie;))) Udanej zabawy;)
Kawikaa
28 grudnia 2010, 15:05się dobrze i trzymam kciuki i razem z tobą ta 9.buźka
nalkab
28 grudnia 2010, 15:05Moim zdaniem to coś takeigo wisi w powietrzu. Ja dzisiaj tez mam taki dzień. Zazdroszczę wolnego domku!