Dość gadania. Prezentuję wynik:
Godzinę pózniej bylo nawet 76,9 ale pozostaję przy siódemkach bo muszę się nimi przez najbliższy tydzień nacieszyć, by chwilę później bez żalu je pożegnać.
Nawet przesłanie zdjęcia z telefonu na kompka poszlo gładko. Mała woła, czs pomamusiować.
Hehehe... Fajnie moje nogi wyglądają odbite w mojej lśniącej i wypolerowanej, jak nieprzymierzając filary, solidna podbudowa i niechybotliwa taka!
aganarczu
3 marca 2010, 10:42hihihi no juz rok nie ma tam oddzialu. Zostal polaczany z tym na Grafaholcie.
aganarczu
2 marca 2010, 15:01przepis na cisto marchwiowe na poczcie :-) W razie niejasnosci daj znac to powiem co i jak
aganarczu
2 marca 2010, 11:56Gratuluje powrotu na dobre tory. Dobry pomysl na umieszczanie zdjecia z wynikiem :-)